Transfery. Możliwy kolejny powrót do Realu Madryt. Wszystko przez kryzys

Getty Images /  Quality Sport Images / Na zdjęciu: Dani Ceballos
Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu: Dani Ceballos

Nie tylko Martin Odegaard ma wrócić z wypożyczenia do Realu Madryt. W podobnej sytuacji znajduje się Dani Ceballos, który nie mógł dojść do porozumienia z Zinedine'em Zidane'em. Obaj swoje urazy muszą jednak schować do kieszeni.

W lipcu 2019 roku pomocnik został wypożyczony z Realu Madryt do Arsenal FC. Dani Ceballos jest jednym z najbardziej utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia w Europie. Z Hiszpanią sięgnął po wicemistrzostwo (2017) i mistrzostwo (2019) Starego Kontynentu, będąc jedną z najjaśniejszych gwiazd obu imprez.

Dlaczego w takim razie Real oddał świetnego piłkarza do Arsenalu? Nie jest tajemnicą, że jego relacje z Zinedine'em Zidane'em były bardzo kiepskie. Od momentu drugiej kadencji Francuza na Santiago Bernabeu, pomocnik stracił miejsce w składzie Królewskich. "Ceballos nie chce wracać do Realu, dopóki trenerem będzie Zidane" - podkreślały hiszpańskie media.

Kryzys ekonomiczny związany z pandemią COVID-19 sprawił jednak, że Real musi szukać oszczędności. Początkowo nikt nie myślał o takim scenariuszu, lecz coraz więcej wskazuje na to, że Ceballos przyszły sezon spędzi na Santiago Bernabeu. Nie wiadomo jednak, jak w całej sytuacji zachowa się Zidane.

"Powrót Ceballosa doskonale wpisuje się w zamysł, by wzmocnić zespół jak najniższym kosztem" - podkreśla dziennik "Marca". "Ostateczna decyzja wciąż należy do Zidane'a, ale klub będzie naciskał na niego, by dać szansę Ceballosowi już teraz" - dodają hiszpańscy dziennikarze.

Ceballos trafił do Realu w 2017 roku za 16 milionów euro. W poprzednim sezonie dla Arsenalu rozegrał 37 meczów, w których strzelił dwie bramki oraz zaliczył dwie asysty.

Zobacz także: Atalanta - PSG. Josip Ilicić. Depresja zabiera magika

Zobacz także: Złota Piłka. Robert Lewandowski jednak może odebrać nagrodę. FIFA wkracza do akcji

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzut wolny, z którego śmieje się cały świat. Co oni narobili?!

Komentarze (0)