Zapowiada się wielki szlagier w Lizbonie. Bukmacherze jako faworyta piątkowego spotkania wskazują Bayern Monachium, ale Antoine Griezmann jest przekonany, że do półfinału awansuje FC Barcelona. Francuz żartuje nawet, że spakował konsolę do gier ze względu na dłuższy pobyt w Lizbonie (tam odbywa się końcowy turniej LM).
- Mam walizkę gotową do pobytu w Lizbonie do 23 sierpnia - cytuje jego słowa oficjalna strona klubu z Katalonii.
- Do wygrania Ligi Mistrzów pozostały trzy mecze, ale mamy potencjał, żeby to osiągnąć. Z niecierpliwością czekamy na piątkowe spotkanie, pracowaliśmy dobrze taktycznie i jesteśmy gotowi do gry. To będzie dobry mecz, liczę, że wykorzystamy naszą jakość - twierdzi Francuz.
W Barcelonie najbardziej obawiają się Roberta Lewandowskiego, którego liczby w tym sezonie robią wrażenie. Polak strzelił już 53 gole i zanotował 8 asyst. Pod tym względem nie może mu się równać żaden piłkarz z czołowych europejskich lig. Dla porównania bilans Lionela Messiego wynosi 31 bramek i 27 asyst.
- To znakomity zawodnik. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Bayern to jednak nie tylko Lewandowski. Zagrożenie jest z każdej strony. To bardzo fizyczny zespół, który jest przyzwyczajony do posiadania piłki. Musimy im utrudniać życie - podkreśla Griezmann.
Mecz ćwierćfinału LM pomiędzy FC Barceloną i Bayernem zaplanowano na 14 sierpnia. Początek o godzinie 21:00.
Zobacz także:
Transfery. Legia Warszawa. Kamil Kosowski: Liczę, że Kapustka zje ligę pod względem przygotowania fizycznego
Liga Mistrzów. FC Barcelona - Bayern. Szantażował klub e-mailami, teraz usłyszał zarzuty
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli kolegi Roberta Lewandowskiego z Bayernu jeszcze nie widziałeś. Poszło mu świetnie