Liga Mistrzów. Ekspert nie ma wątpliwości po najlepszym sezonie w karierze Roberta Lewandowskiego. "Został okradziony"

PKO Ekstraklasa. Podbeskidzie Bielsko-Biała. Kamil Biliński wrócił do elity. Przywitał się z ligą dwoma golami

W sezonie 2019/20 Robert Lewandowski wygrał niemal wszystko, co było do wygrania. Jego Bayern Monachium zdobył mistrzostwo Niemiec, krajowy puchar, a w niedzielę wygrał Ligę Mistrzów. Triumf w tych rozgrywkach to największy sukces w karierze Lewandowskiego. Do tego Polak zdobył trzy korony króla strzelców, a w LM strzelił aż piętnaście bramek, co jest jednym z najlepszych wyników w historii.

Mimo to Lewandowski nie zdobędzie w tym roku Złotej Piłki, choć biorąc pod uwagę powyższe sukcesy byłby do tej nagrody głównym faworytem. Jednak z powodu pandemii koronawirusa redakcja "France Football" zdecydowała się odwołać plebiscyt. Swoją nagrodę dla najlepszego piłkarza roku ma przyznać za to FIFA.

nie ma wątpliwości, że Złotą Piłkę powinien otrzymać właśnie napastnik Bayernu Monachium. "Szkoda tylko, że Lewy nie dostanie Złotej Piłki. Robert został trochę okradziony. Nie tylko zresztą on. Oczywiście to wyróżnienie indywidualne, ale poniekąd my jako Polacy też zostaliśmy okradzeni" - napisał Kosowski w felietonie dla "Przeglądu Sportowego".

ZOBACZ WIDEO: Majdan gratuluje Lewandowskiemu. "Nie jest łatwo wejść na szczyt w dobie Ronaldo, Messiego i Neymara"

Kosowski nie ukrywa dumy z tego, co w tym sezonie osiągnął Lewandowski. "Choć w naszym społeczeństwie istnieje wiele podziałów, to akurat w tej kwestii jesteśmy zgodni. Gdyby Złotą Piłkę przyznawać w wyborach, Robert dostałby w Polsce 38 milionów głosów. W tym sezonie pobił niesamowicie dużo rekordów, został potrójnym królem strzelców. Jesteśmy dumni, że mamy takiego piłkarza" - dodał Kosowski.

Lewandowski w minionym sezonie strzelił 55 goli w 47 meczach. Pod tym względem nie może się z nim równać żaden inny piłkarz na świecie. Jego dorobek uzupełniło 10 asyst.

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: Jagiellonia - Wisła Kraków. Jakub Błaszczykowski odseparowany. Głupota kibica gospodarzy
Robert Lewandowski przed szansą na dwie nagrody. Jedną może wręczyć mu UEFA