To koniec Lionela Messiego w FC Barcelona. Piłkarz zakomunikował władzom klubu, że zamierza odejść, wykorzystując klauzulę w kontrakcie, która pozwala mu zrobić to za darmo po zakończeniu każdego sezonu.
Co prawda przedstawiciele hiszpańskiego klubu upierają się, że klauzula wygasła 10 czerwca, ale powoli godzą się z tym, że zabraknie Argentyńczyka na Camp Nou.
Deklaracja odejścia Messiego z Barcelony jest bardzo szeroko komentowana. Głos zabrał nawet premier Katalonii, Quim Torra.
ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzów. Jacek Gmoch pod wrażeniem Roberta Lewandowskiego. "Przeszedł do historii"
"Katalonia zawsze będzie twoim domem" - powiedział i po chwili dodał: "Bardzo dziękuję za cały ten czas, który spędziłeś w Barcelonie. Mieliśmy wielkie szczęście, że mogliśmy przez kilka lat oglądać najlepszego gracza na świecie. Nigdy cię nie zapomnimy."
Leo Messi zadebiutował w Barcelonie w 2004 roku. Przez 16 lat rozegrał dla tego klubu 731 meczów, w których strzelił 634 gole oraz zaliczył 285 asyst.
Wszystko wskazuje na to, że swoją karierę będzie kontynuował w Manchesterze City. Taką informację przekazał Marcelo Bechler, który kiedyś jako pierwszy doniósł o transferze Neymara do PSG. Messi w angielskim klubie współpracowałby ponownie z Pepem Guardiolą.
Zobacz także:
Liga Mistrzów. PSG - Bayern. Francuzi nadal bez szacunku dla Roberta Lewandowskiego. Najgorsza nota w zespole
Liga Mistrzów. Karl-Heinz Rummenigge zdradził, co Robert Lewandowski powiedział mu po finale. To ważne słowa
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)