Pod nieobecność największej gwiazdy naszej kadry, atak był przeraźliwie bezzębny. Ekipa Jerzego Brzęczka dała się zdominować i z trudem przedostawała się pod bramkę rywali.
- Nie wiem, czy gdyby w składzie był Robert Lewandowski, ten mecz wyglądałby inaczej. Taktyka jednej i drugiej reprezentacji spowodowała, że Holandia miała zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki i to było bardzo widać. Tylko w drugiej połowie mieliśmy krótki moment, w którym nasz zespół trochę to zniwelował - powiedział WP SportoweFakty Bartosz Bosacki.
Wynik 0:1 nie wygląda tak źle jak sama gra Polaków. - Zbyt głęboko cofała się nie tylko obrona, ale też pomoc. Wielu naszych zawodników wchodziło we własne pole karne. W efekcie Holendrzy grali piętkami nawet pod naszą bramką. Już w pierwszej połowie było widać, że Polacy trochę odbiegają od przeciwników pod względem dynamiki. Dlatego zagraliśmy bojaźliwie. Zawsze uważałem, że wszystko zaczyna się i kończy w głowie. Jeśli ktoś czuje, że fizyczne nie jest przygotowany optymalnie, to zaczyna kalkulować, czy zdąży, czy dobiegnie, czy będzie szybszy - dodał.
Sęk w tym, że drużyna "Oranje" znajduje się na takim samym etapie przygotowań. - Zgadza się, lecz po pierwsze grała u siebie, a po drugie Polacy zaczęli bardzo ostrożnie i pozwolili rywalowi atakować. Gdy ten był przy piłce, miał zdecydowanie łatwiej. Łatwiej też niwelował ewentualne braki w przygotowaniu fizycznym, przez co po prostu nie było ich widać. Wydaje mi się, że to wycofanie naszego zespołu było zaplanowane, ale kompletnie się nie sprawdziło - stwierdził były reprezentant Polski.
Skąd więc czerpać optymizm przed poniedziałkowym starciem z Bośnią i Hercegowiną? - Nie skreślałbym chłopaków, wręcz przeciwnie. Oczywiście spodziewałem się więcej - tak jak pewnie wszyscy. Patrząc na statystyki, wynik 0:1 jest zbyt niski. Inna sprawa, że Holendrzy przy tej zdecydowanej przewadze aż tak wielu sytuacji nie stworzyli - zakończył Bosacki.
Czytaj także:
Liga Narodów. Holandia - Polska. Jan Tomaszewski: Dobrze, że nie było Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak z Niemcami! Kapitalne podanie Grosickiego na treningu kadry