Liga Narodów: Holandia - Polska. Bartosz Bosacki: Obecność Roberta Lewandowskiego nic by nie zmieniła

Newspix / FOTOPYK / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Newspix / FOTOPYK / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

- Holendrzy grali piętkami nawet w naszym polu karnym. Nie wiem czy z Robertem Lewandowskim reprezentacja Polski wypadłaby lepiej - mówi nam Bartosz Bosacki, który nie kryje zaskoczenia bardzo słabą postawą i porażką "Biało-Czerwonych" (0:1).

Pod nieobecność największej gwiazdy naszej kadry, atak był przeraźliwie bezzębny. Ekipa Jerzego Brzęczka dała się zdominować i z trudem przedostawała się pod bramkę rywali.

- Nie wiem, czy gdyby w składzie był Robert Lewandowski, ten mecz wyglądałby inaczej. Taktyka jednej i drugiej reprezentacji spowodowała, że Holandia miała zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki i to było bardzo widać. Tylko w drugiej połowie mieliśmy krótki moment, w którym nasz zespół trochę to zniwelował - powiedział WP SportoweFakty Bartosz Bosacki.

Wynik 0:1 nie wygląda tak źle jak sama gra Polaków. - Zbyt głęboko cofała się nie tylko obrona, ale też pomoc. Wielu naszych zawodników wchodziło we własne pole karne. W efekcie Holendrzy grali piętkami nawet pod naszą bramką. Już w pierwszej połowie było widać, że Polacy trochę odbiegają od przeciwników pod względem dynamiki. Dlatego zagraliśmy bojaźliwie. Zawsze uważałem, że wszystko zaczyna się i kończy w głowie. Jeśli ktoś czuje, że fizyczne nie jest przygotowany optymalnie, to zaczyna kalkulować, czy zdąży, czy dobiegnie, czy będzie szybszy - dodał.

Sęk w tym, że drużyna "Oranje" znajduje się na takim samym etapie przygotowań. - Zgadza się, lecz po pierwsze grała u siebie, a po drugie Polacy zaczęli bardzo ostrożnie i pozwolili rywalowi atakować. Gdy ten był przy piłce, miał zdecydowanie łatwiej. Łatwiej też niwelował ewentualne braki w przygotowaniu fizycznym, przez co po prostu nie było ich widać. Wydaje mi się, że to wycofanie naszego zespołu było zaplanowane, ale kompletnie się nie sprawdziło - stwierdził były reprezentant Polski.

Skąd więc czerpać optymizm przed poniedziałkowym starciem z Bośnią i Hercegowiną? - Nie skreślałbym chłopaków, wręcz przeciwnie. Oczywiście spodziewałem się więcej - tak jak pewnie wszyscy. Patrząc na statystyki, wynik 0:1 jest zbyt niski. Inna sprawa, że Holendrzy przy tej zdecydowanej przewadze aż tak wielu sytuacji nie stworzyli - zakończył Bosacki.

Czytaj także:
Liga Narodów. Holandia - Polska. Jan Tomaszewski: Dobrze, że nie było Lewandowskiego

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak z Niemcami! Kapitalne podanie Grosickiego na treningu kadry

Komentarze (7)
keflawick
5.09.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Dobrze, że chociaż Lewego nie było, przegralibyśmy co najmniej 0:3, bo ściągałby na siebie uwagę całej obrony... polskiej kadry, 
ThomasTom
5.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
@S-E-B-A: Smutna-Egzystencjonalnie-Biedna-Ameba. Czyli, w sam raz dla ciebie. 
avatar
-K-
5.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lewy to moze byc spokojny i gre w rep. Do 40 roku zycia. Widzimy teraz "potege" Krychowiakow, Piatkow,Milikow, Zielinskich etc. I Bossa Brzeczeszczykiewicza = tragedia. 1:0 to doskonaly wynik. 
avatar
S-E-B-A
5.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hehe no tak a jak że inaczej. Już się zaczynają podchody z tymi kretyńskimi ankietami i jeszcze bardziej kretyńskimi pytaniami dla ułomnych intelektualnie. Narracja SF zaczyna powoli działać :) Czytaj całość
avatar
kajtekk34
5.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Dobrze że Lewego nie było, nie musiał się męczyć z tym selekcjonerem i jego taktyką. Żal Lewego, kolejne stracone 4 lata w reprezentacji.