Liga Narodów. Bośnia i Hercegowina - Polska. Duszan Bajević: Polacy nie mają nic do stracenia

PAP/EPA / FEHIM DEMIR / Na zdjęciu: Dusan Bajević
PAP/EPA / FEHIM DEMIR / Na zdjęciu: Dusan Bajević

- Polska reprezentacja jest silna i ma dobrych zawodników. Większość z nich gra w zagranicznych klubach, co może okazać się dla nas problemem - mówi Duszan Bajević, selekcjoner Bośni i Hercegowiny.

Trener Bośni i Hercegowiny nie szczędził komplementów Polakom przed poniedziałkowym meczem. Choć Biało-Czerwoni w kiepskim stylu przegrali 0:1 z Holandią, to Duszan Bajević nie pozwala ich lekceważyć.

- Polska reprezentacja jest silna i ma dobrych zawodników - mówi Bajević i dodaje: - Większość z nich gra w zagranicznych klubach, co może okazać się dla nas problemem. Oni nie mają nic do stracenia.

Jednak to Bośniacy przed poniedziałkowym starciem są w lepszych nastrojach. W piątek zremisowali 1:1 z mocną reprezentacją Włoch. A Polska wróciła z Amsterdamu bez punktów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak z Niemcami! Kapitalne podanie Grosickiego na treningu kadry

- Mamy dobrą atmosferę w zespole - przyznaje selekcjoner Bośni i Hercegowiny. - Mieliśmy kilka problemów z zawodnikami, niektórzy dopiero co wznowili treningi, inni byli kontuzjowani. Nie wiadomo, czy wszyscy będą fizycznie gotowi na poniedziałek. Powinniśmy dać szansę graczom, którzy nie zagrali z Włochami - zapowiada.

Polacy w Zenicy nie będą mogli postraszyć rywali swoją największą gwiazdą. Robert Lewandowski jest na urlopie po turnieju finałowym Ligi Mistrzów. Za niego najprawdopodobniej zagra Arkadiusz Milik (więcej TUTAJ).

- Można obejść się bez każdego, ale tacy gracze jak Lewandowski czy nasz Edin Dżeko są warci bardzo dużo. To świetni zawodnicy. Mają świetne charaktery i zawsze są niebezpieczni - mówi Bajević.

Mecz Bośnia i Hercegowina - Polska zacznie się w poniedziałek o godzinie 20:45. Transmisja w TVP i Polsacie Sport. W internecie do obejrzenia także na platformie WP Pilot.

Liga Narodów. Dania - Belgia. Pewne zwycięstwo Belgów

Źródło artykułu: