W ostatnim sezonie Karol Linetty był jednym z liderów Sampdorii Genua. Środkowy pomocnik rozegrał 28 ligowych meczów, w których strzelił cztery gole i miał trzy asysty. Latem reprezentant Polski opuścił dotychczasowy klub i na zasadzie transferu definitywnego przeszedł do Torino FC.
Włoskie media informowały, że kwota transferu wynosiła 7,5 miliona euro. To była jednak tylko szacunkowa suma. Doniesienia te zdementował prezes Sampdorii Genua Massimo Ferrero, który zdradził, że klub z Turynu zapłacił za 25-latka dokładnie 9,5 miliona euro po łatwych do zrealizowania bonusach.
- Napastnicy i pomocnicy to kręgosłup drużyny. Co prawda sprzedałem Torino Linettego za 9,5 miliona z bonusami, ale rozejrzyjmy się wokół. Od Juventusu, poprzez Romę, po Inter - nikt nie kupuje. Cała europejska piłka nożna stoi w miejscu. COVID odbiera bezpieczeństwo futbolu - powiedział Ferrero, którego cytuje sampnews24.com.
Linettym interesowało się kilka klubów, ale od początku najbardziej chciało go pozyskać Torino FC. Nowym trenerem turyńczyków jest Marco Giampaolo, który z Polakiem pracował wcześniej w Sampdorii.
Czytaj także:
Zbigniew Boniek o zakazie i tekstach "Gazety Polskiej Codziennie": To jest zamówienie
Liga Narodów: Bośnia i Hercegowina - Polska. Bogusław Kaczmarek: Wciąż wiele niedoróbek i ułomności
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się strzela w polskiej III lidze