Premier League. Liverpool - Leeds: świetny debiut Mateusza Klicha. Polak z wysokimi ocenami

Getty Images / Paul Ellis - Pool / Na zdjęciu: Mateusz Klich
Getty Images / Paul Ellis - Pool / Na zdjęciu: Mateusz Klich

W wieku 30 lat w Premier League zadebiutował Mateusz Klich. Reprezentant Polski w szalonym meczu z Liverpoolem zdobył bramkę, ale jego Leeds United przegrało 3:4. "Wojownik", "niesamowicie pracowity" - tak o występie pomocnika piszą angielskie media.

Po świetnych sezonach w The Championship w końcu w rozgrywkach Premier League mógł zaprezentować się Mateusz Klich. Trener Marcelo Bielsa wystawił swojego etatowego pomocnika w podstawowym składzie na wyjazdowy mecz 1. kolejki z mistrzem Anglii - Liverpool FC.

Polak w debiucie w najwyższej klasie rozgrywkowej na Wyspach zdobył piękną bramkę na 3:3, ale ostatecznie to "The Reds" zgarnęli komplet punktów po tym jak hat-tricka skompletował Mohamed Salah (więcej o meczu przeczytasz TUTAJ).

"Niesamowicie pracowity. Fantastyczny gol" - napisano w "The Independent" przy ocenie "7" dla Klicha (w skali od 1 do 10). Równie dobrze zostało ocenionych kilku piłkarzy z obu drużyn, a wyższą notę otrzymał jedynie bohater spotkania - wspomniany Salah.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw gol, a potem salto. Zobacz wyjątkową "cieszynkę"

Aż "9" Klichowi przyznał portal "Leeds Live". "Jeden z tych piłkarzy, którzy wejdą na odpowiedni poziom i będą się nadal rozwijać. Wiele energii, świetna gra w środku boiska. Uciszył Naby'ego Keitę i Georginio Wijnalduma" - podkreślono przy ocenie dla Polaka.

Serwis "90min" przyznał Klichowi notę "7", podkreślając piękną bramkę zdobytą przez 30-latka. "Wojownik" - stwierdzono w krótkim opisie.

Z kolei serwis zajmujący się Leeds "Through It All Together" przyznał Polakowi "7,5". "Znajdował przestrzeń podczas ataków. Przez cały mecz musiał sporo biegać. Przy golu popisał się doskonałym czuciem. Genialnie zablokował Wijnalduma" - podkreślono.

Klich grał do 81. minuty, gdy został zmieniony przez Jamiego Shackletona. Polakowi tuż przed zejściem doskwierały skurcze.

Czytaj teżPremier League. Liverpool - Leeds. Klich zachwycił. "O niebo lepszy u Bielsy niż u Brzęczka"

Komentarze (0)