To prawdopodobnie jeden z najgorszych prezesów w historii FC Barcelona. Josep Bartomeu kompletnie nie radzi sobie na swoim stanowisku. 57-latek przejdzie do historii jako ten, który nie wykorzystał najlepszego piłkarza w historii - Lionela Messiego. Od czasów Luisa Enrique, drużyna nie ma także trenera przez duże "T". Zespół tkwi w marazmie i z tygodnia na tydzień upada coraz niżej.
Poprzedni sezon drużyna zakończyła bez żadnego trofeum, a to pierwsza taka sytuacja od 12 lat. W lidze hiszpańskiej dała wyprzedzić się Realowi Madryt, a w Champions League została rozgromiona przez Bayern Monachium (2:8). Kibice Dumy Katalonii całą winą za niepowodzenia obarczyli właśnie Bartomeu.
Obecny prezes klubu zakończy swoją kadencję w marcu, jednak kibice nie chcą tak długo czekać. Od pierwszego września rozpoczęto zbierać podpisy za wnioskiem o wotum nieufności dla prezesa Barcelony.
ZOBACZ WIDEO: Reprezentanci Polski grają lepiej w klubach, niż w kadrze narodowej. O co tutaj chodzi? "To jest jedyne wytłumaczenie"
Według statusu klubu, aby taki wniosek mógł zostać przyjęty, fani musi zebrać 15 procent podpisów całego socios, czyli ponad 16 tysięcy. Jak podkreśla "RAC1" organizatorom udało się już uzyskać wymagane poparcie.
Sytuacja nie była łatwa, gdyż z powodu pandemii COVID-19, fani nie mogli zbierać podpisów podczas meczów na Camp Nou, czy innych popularnych miejscach w Katalonii. Determinacja kibiców była jednak tak duża, że ostateczna liczba podpisanych kart to ponad 20 tysięcy, co jest rekordem w historii Barcelony.
Co dalej? Gdy wniosek zostanie oficjalnie zatwierdzony przez specjalną komisję, w najbliższych tygodniach nastąpi głosowanie, w którym rozstrzygnie się przyszłość Bartomeu. Władze mogą zostać odsunięte, jeżeli 2/3 uprawnionych socios zagłosuje w ten sam sposób.
Zobacz także: Grad goli i awans Piasta do III rundy!
Zobacz także: Osiągnięto całkowite porozumienie. Arkadiusz Milik zmieni klub