Kibice Realu Madryt na pewno ucieszyliby się z takiej wiadomości. Bale mimo, że przyczynił się do zdobycia przez "Los Blancos" wielu trofeów, w tym m.in. Ligi Mistrzów czy mistrzostwa Hiszpanii, to ostatnio przysparza swojemu klubowi sporo problemów. Walijczyk nie chce grać, a pobierać pensję. To ogromny cios dla budżetu, ponieważ piłkarz zarabia aż 15 milionów euro rocznie.
Niedawno pojawiły się informacje, że Gareth Bale może trafić do Manchesteru United. 31-latek miałby przejść na Old Trafford, gdyby Czerwonym Diabłom nie udało się sprowadzić zawodnika Borussii Dortmund, Jadona Sancho.
Gracz Realu Madryt ma jednak zasilić szeregi drużyny Jose Mourinho. Potwierdza to agent piłkarza, Jonathan Barnett, który mówił, że Walijczykowi najbliżej jest do Tottenhamu Hotspur.
- Gareth nadal kocha Spurs, on chce tam być. Prowadzimy rozmowy z klubem z Londynu - potwierdził Barnett w BBC.
Prezes Spurs, Daniel Levy, najchętniej wypożyczyłby piłkarza, ale problemem mają być zarobki gwiazdora. Bale zarabia w Madrycie bowiem 600 tysięcy funtów tygodniowo. Levy jest jednak zdeterminowany, aby sprowadzić Walijczyka. Gdyby transfer stał się faktem, Bale powróciłby do Tottenhamu po siedmiu latach. Z londyńskiego klubu odszedł do Realu Madryt za rekordowe 86 milionów funtów.
Zobacz też:
Transfery. Oficjalnie. Kamil Joźwiak odchodzi z Lecha. Zagra z Krystianem Bielikiem i Waynem Rooneyem
Transfery. Nowe wieści w sprawie przyszłości Arkadiusza Milika. "Jest wściekły na SSC Napoli, chce zemsty"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw gol, a potem salto. Zobacz wyjątkową "cieszynkę"