Inauguracja z wysokiego C - zapowiedź meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Kibiców w Trójmieście i na całym Pomorzu najbardziej prestiżowy mecz czeka już w pierwszej kolejce. Lechia Gdańsk podejmować będzie bowiem Arkę Gdynia. W ubiegłym sezonie sześć punktów w derbach zdobyli gdańszczanie. Czy tak będzie i tym razem?

Arka Gdynia w ubiegłym sezonie zajęła miejsce barażowe, jednak dzięki zawirowaniom licencyjnym kilku klubów szczęśliwie znalazła się w lidze, którą na boisku opuściła. Mimo tych problemów, drużyna z północy Trójmiasta dokonała przed sezonem pięciu transferów. W Gdyni liczą, że potwierdzeni zostaną także Adrian Mrowiec i Mateusz Siebert. Od tego zależy skład meczowy trenera Marka Chojnackiego. - Mamy problem, jeśli chodzi o potwierdzenie trzech zawodników na to spotkanie. Nie ukrywam, że mam dwa warianty - ten optymistyczny, że uda się potwierdzić tych zawodników i drugi, jeżeli się tego nie da. Nie robię jednak z tego tragedii. Takie jest trenerskie życie, że trzeba być przygotowanym na różne ewentualności. Wiadomo, że nieszczęścia chodzą po ludziach. Jest jednak sporo czasu do przemyśleń, wizje składu mam - powiedział szkoleniowiec żółto-niebieskich.

Pomimo tego problemu, gdynianie jadą do Gdańska po zwycięstwo. W tym celu Marek Chojnacki zamierza obejrzeć poprzednie pojedynki derbowe, pomiędzy trójmiejskimi zespołami. - Analiza jest ważna i z Tomkiem możemy jak najlepiej pokazać uwagi, jeśli chodzi o dobre i złe strony, a zawodnicy będą to realizować na boisku. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że obejrzę sobie ostatnie derby. W Lechii nie zaszły przecież wielkie zmiany kadrowe - dodał szkoleniowiec Arki.

Piątkowe derby będą prestiżowe przede wszystkim dla Łukasza Kowalskiego, piłkarza Arki, który mieszkał 25 lat w Gdańsku i jest wychowankiem tamtejszej Gedanii. - Mieszkałem 25 lat w Gdańsku, teraz mieszkam w Gdyni. W Arce gram z przerwą od 2000 roku i jestem Arkowcem. Będą to moje piąte derby. Dwa razy grałem w II lidze, dwa razy w Ekstraklasie. Jeszcze nie wiem czy wyjdę w podstawowej jedenastce, staram się jednak podchodzić do tego meczu jak do każdego innego, jednak pozostał sentyment. Lechii kiedyś kibicowałem, mieszkałem niedaleko stadionu. Zrobię jednak wszystko, aby wygrała Arka - powiedział Kowalski.

Z drużyny Tomasza Kafarskiego nie odszedł żaden zawodnik podstawowego składu, a do drużyny doszła trójka piłkarzy, którzy mają za zadanie solidnie wzmocnić siłę rażenia Lechii Gdańsk. Jednym z nich jest pozyskany z Cracovii Paweł Nowak, który ma szczególną chrapkę na wygranie meczu derbowego, gdyż tego jeszcze nie doświadczył. - Nie poczułem tego smaku, więc nie wiem dokładnie jak to jest i chęć, aby pokonać Arkę jest jeszcze większa. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że będzie to bardzo ciężki mecz. W Arce też są dobrzy zawodnicy, wiele indywidualności i będzie trudno. My w Cracovii też stawaliśmy przed trudnymi zadaniami, mając za rywala naszpikowaną gwiazdami Wisłę. Kibice bardzo chcą wygrać i my tak samo. Mamy szansę, aby pokazać wyższość nad Arką na boisku i będziemy się starać, aby tak było - zadeklarował Nowak.

Jak dodamy do tego fakt, że Lechia zagra na własnym stadionie, a w ubiegłym roku wygrała oba mecze derbowe z Arką wydaje się, że to właśnie biało-zieloni mają ogromną szanse rozpocząć sezon ligowy tak, jak ich kibice by sobie tego życzyli. Przed hurraoptymizmem przestrzega jednak Peter Cvirik. - Jest to bardzo ważny mecz dla nas. Będzie on jednak bardzo ciężki, ale musimy go wygrać, by zdobyć trzy punkty - powiedział słowacki obrońca biało-zielonych. W pomoc swoich kibiców wierzy natomiast Karol Piątek. - Czekamy na wspaniały doping kibiców jednej i drugiej strony. Oby aspekt sportowy został na stadionie, a wszystko co jest niedozwolone zostało poza nim. Tak właśnie powinno się rozgrywać widowiska sportowe - dodał kapitan Lechii Gdańsk.

Trenera Tomasza Kafarskiego czeka trudne zadanie, gdyż spośród swoich zawodników musi wybrać jedenastu, którzy zagrają w piątek z Arką. - Kadrowo wszystko jest pozapinane w stu procentach, jeśli chodzi o skład, to waham się nad dwoma pozycjami. Najbliższy trening jednak rozwieje te wątpliwości i postaram się wystawić taką jedenastkę, która sprosta zadaniu i po meczu będziemy się cieszyć ze zwycięstwa - powiedział szkoleniowiec na przedmeczowej konferencji.

Spotkanie Lechii Gdańsk z Arką Gdynia zapowiada się pasjonująco. Kibice bez wątpienia stworzą gorącą atmosferę, a piłkarze obu drużyn z nowymi nadziejami podchodzą do tego sezonu. Gdańszczanie chcą zapewne pokazać ich inwestorowi, Andrzejowi Kucharowi, że wybrał dobry klub, a gdynianie będą chcieli udowodnić, że Arka zasługuje na Ekstraklasę. Jak wiadomo derby rządzą się własnymi prawami, dlatego niczego nie można wykluczyć. Wyniki w ostatnich kolejkach ubiegłorocznej Ekstraklasy, ubiegłoroczne mecze derbowe, wzmocnienia i atut własnego boiska przemawiają za Lechią. Może jednak Arka się przełamie i nie da wygrać Lechii trzeci raz z rzędu?

Lechia Gdańsk - Arka Gdynia / pt 31.07.2009 godz. 20:00

Lechia: M.Bąk - K.Bąk, Cvirik, Kozans, Mysona, Wiśniewski, Surma, Piątek, Kaczmarek, Nowak, Lukjanovs

Arka: Bledzewski - Ł. Kowalski, Szmatiuk, Płotka, Bednarek, Labukas, Ława, Mrowiec, Wachowicz, Ljubenow, Trytko

Zamów relację z meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Wyślij SMS o treści SF ARKA na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Wyślij SMS o treści SF ARKA na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: