Serie A: Inter Mediolan nie złamał Lazio. Druga wygrana zespołu Kamila Glika

Serie A: Atalanta postrzelała Cagliari Calcio. Diego Godin i Sebastian Walukiewicz nie zatrzymali maszyny

Lazio w środku tygodnia straciło cztery gole w przegranym 1:4 meczu z Atalantą, a Inter Mediolan strzelił pięć goli w wygranej 5:2 konfrontacji z Benevento Calcio. W starciu uczestników Ligi Mistrzów potrzeba było więcej dyscypliny i agresji po stronie podopiecznych Simone Inzaghiego, żeby Nerazzurri nie urządzili sobie kolejnego ofensywnego festiwalu na Stadio Olimpico.

Między meczami z Atalantą i Interem w Rzymie pojawiły się pozytywne fluidy. Lazio potwierdziło transfery Mohameda Faresa na skrzydło oraz Andreasa Pereiry do środka pola. Gorzej wygląda wciąż defensywa Biancocelestich. Na domiar złego Stefan Radu doznał kontuzji i już po kwadransie został wymieniony na Bastosa. Z kolei Angolczyk zszedł z powodu urazu już w przerwie. W Italii mówi się o transferze Wesleya Hoedta, ale na jego ewentualne potwierdzenie pozostała nieco ponad doba.

Antonio Conte zaatakował Lazio z Romelu Lukaku, Lautaro Martinezem i Achrafem Hakimim w podstawowym składzie. Ponadto od początku zagrali Nicolo Barella, Arturo Vidal czy Ivan Perisić. Pierwsze sytuacje podbramkowe w meczu stworzyło jednak Lazio i mogło żałować, że nie objęło prowadzenia. Joaquin Correa spudłował głową po wrzutce Manuela Lazzarego, a Luis Alberto nie pokonał swoim strzałem Samira Handanovicia.

ZOBACZ WIDEO: Liga Europy. Tomaszewski bezlitosny dla Michniewicza i Legii Warszawa. "Postanowiłem wykreślić ich z mojej pamięci"

W 30. minucie odpowiedział Inter i zdobył gola na 1:0. Na lewym skrzydle wszedł w drybling Ivan Perisić i choć nie była to akcja perfekcyjna, to piłka przeszła do Lautaro Martineza. Argentyńczyk w swoim stylu obrócił się w polu karnym i pokonał strzałem niepewnego Thomasa Strakoshę. Źle zachował się również Francesco Acerbi.

Lazio w poprzednim sezonie nie poddało się, mimo prowadzenia Interu na Stadio Olimpico. Także w niedzielę rzymianie odpowiedzieli. W 55. minucie Sergej Milinković-Savić główkował na 1:1 po wrzutce Francesco Acerbiego. Reprezentant Włoch zrehabilitował się w ten sposób za zachowanie przy bramce Lautaro. Tym razem w bałkańskim pojedynku z Sergejem Milinkoviciem-Saviciem nie popisał się Ivan Perisić.

W 69. minucie kolejna strata Lazio, ponieważ Ciro Immobile zobaczył czerwoną kartkę za uderzenie w twarz Arturo Vidala. Posiadacz Złotego Buta dał się sprowokować w klasyczny sposób Chilijczykowi i odpocznie też po przerwie reprezentacyjnej. W 86. minucie w podobnej sytuacji wyleciał z boiska Stefano Sensi za odepchnięcie Patrica i w konfrontacji dziesięciu na dziesięciu nie padła decydująca bramka.

Kamil Glik zagrał w podstawowym składzie Benevento Calcio, a Łukasz Skorupski rozpoczął mecz z beniaminkiem w bramce Bologna FC. Obie drużyny miały co poprawiać w grze defensywnej. W pierwszej połowie została oszukana obrona beniaminka, ale Musa Barrow nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. Skuteczniejszy był w 66. minucie Gianluca Lapadula i strzelił na 1:0 dla Benevento. Było to decydujące trafienie i zespół Glika wygrał po raz drugi w sezonie.

Parma Calcio 1913 strzeliła gola na 1:0 zanim minęła minuta meczu z Hellasem Werona. Prawym skrzydłem popędził Yann Karamoh, a jego dogranie podsumował strzałem z bliska Jasmin Kurtić. Przez całe spotkanie podopieczni Ivana Juricia nie odpowiedzieli, w ich kadrze nie było Pawła Dawidowicza.

3. kolejka Serie A:

Lazio - Inter Mediolan 1:1 (0:1)
0:1 - Lautaro Martinez 30'
1:1 - Sergej Milinković-Savić 55'

Benevento Calcio - Bologna FC 1:0 (0:0)
1:0 - Gianluca Lapadula 66'

Parma Calcio 1913 - Hellas Werona 1:0 (1:0)
1:0 - Jasmin Kurtić 1'

Czytaj także: Atalanta bezlitosna dla Lazio. W calcio bitwa na kanonady

Czytaj także: Inter Mediolan postrzelał Benevento Calcio. Kamil Glik i spółka dostali lanie

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)