Liga Narodów. Polska - Bośnia. Mateusz Klich: Bardziej niż z "Lewego" cieszę się z kibiców
- Szczerze to bardziej niż z Roberta cieszę się z kibiców, bo dawno nie grałem przy ich obecności - powiedział Mateusz Klich. Pomocnik kadry nie ukrywał, że w obecnych czasach bardzo brakuje mu dopingu z trybun.
- Na pewno mam dobre wspomnienia. Strzeliłem tu połowę swoich wszystkich bramek w kadrze - stwierdził żartobliwie Klich na konferencji prasowej. - Mam jednak nadzieję, że jutro będziemy zadowoleni po meczu, bo mamy szansę zostać liderem naszej grupy - dodał.
30-latek odniósł się również do faktu, że w przeciwieństwie do pierwszego meczu z Bośniakami, tym razem w ataku reprezentacji będzie mógł zagrać Robert Lewandowski.
- Szczerze to bardziej niż z Roberta, cieszę się z kibiców, ponieważ dawno nie grałem przy ich obecności. Wiadomo, piłka nożna to sport dla kibiców, zawsze fajnie jak są na stadionie. W Anglii na razie póki co trybuny pozostają puste, dlatego bardzo fajnie, że jutro będą fani. A Robert - tu nie trzeba wiele mówić. Jest jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym, napastnikiem na świecie. Gra z nim zawsze jest przyjemnością. Mam nadzieję, że jutro jak będę grał, to te podania dojdą. Z Włochami było blisko i mam nadzieję, że teraz będzie lepiej - dodał zawodnik.
Początek meczu Polska - Bośnia i Hercegowina o godz. 20.45. Transmisja na żywo w TVP1, TVP Sport i Polsacie Sport.
Czytaj także:
- Reprezentacja Polski. Jakub Błaszczykowski schodzi ze sceny. Koniec, na jaki nie zasłużył
- Premier League. Edinson Cavani zaczeka na debiut w barwach Manchesteru United