Wariantów jest kilka, Polska może zajmować po meczu każde z czterech miejsc w grupie, ale detaliczne rozpatrywanie wszystkich opcji będzie bardziej uzasadnione na kolejnym zgrupowaniu. Na razie drużyna Jerzego Brzęczka może wykonać duży krok w kierunku utrzymania w dywizji A. Ewentualna przewaga pięciu punktów nad Bośniakami, na dwie kolejki przed końcem rywalizacji, będzie dużym kapitałem.
W poprzedniej edycji Ligi Narodów kadrowicze Brzęczka nie wykonali planu minimum i spadli. Polska występuje ponownie w dywizji A tylko dlatego, że UEFA rozszerzyła ją z 12 do 16 drużyn. Tej jesieni liczby pokazują poprawę. W trzech meczach Biało-Czerwoni zdobyli cztery punkty, czyli już dwa razy więcej niż w czterech spotkaniach w 2018 roku.
Większość dorobku Polski to trzy "oczka" za zwycięstwo 2:1 z Bośnią. Odniosła je 7 września w Zenicy. Biało-Czerwoni rozpoczęli ten mecz źle, od gola straconego z rzutu karnego po faulu Jana Bednarka i strzale Harisa Hajradinovicia. Później udało się przycisnąć grających w rezerwowym składzie rywali, a kluczowym zawodnikiem był Kamil Grosicki. Asystował przy bramce Kamila Glika, sam zdobył drugiego gola i poprowadził drużynę do pierwszej wygranej w szóstym podejściu w Lidze Narodów. W środę rewanż we Wrocławiu, a samopoczucie Bośniaków nie jest przed nim najlepsze.
ZOBACZ WIDEO: Liga Narodów. Polska - Bośnia i Hercegowina. Szczere wyznanie Macieja Rybusa. "To nie byłoby fair"
W październiku Bośnia straciła szansę na drugi w historii udział w dużym turnieju piłkarskim. Na występ w barażach o awans do Euro 2020 czekała ponad pół roku dłużej niż powinna, podporządkowała temu wydarzeniu swój kalendarz piłkarski, ale w konfrontacji z Irlandią Północną nie wykorzystała ani prowadzenia, ani atutu własnego boiska. Drużyna z Bałkanów zremisowała 1:1 i okazała się gorsza w konkursie rzutów karnych. Podstawowego zadania nie wykonał selekcjoner Dusan Bajević i po spotkaniu z Polską odejdzie ze stanowiska.
- Jesteśmy zmęczeni emocjonalnie po odpadnięciu z baraży - przyznaje bramkarz Ibrahim Sehić. - Mieliśmy pod wodzą trenera Bajevicia kilka bardzo dobrych meczów, dużo się od niego nauczyliśmy, włączył do gry wielu młodych zawodników. Robił, co w jego mocy, ale nie udało nam się zakwalifikować do mistrzostw i prawdopodobnie będziemy mieć nowego selekcjonera.
W porównaniu z meczem w Zenicy powrócili do reprezentacji dwaj wiodący piłkarze. Polska może liczyć na Roberta Lewandowskiego, a Bośnia na Miralema Pjanicia. Obaj nie rozegrali wielkiej partii w niedzielę, ale dołożyli swoją cegiełkę do wartościowych wyników. Drużyna Brzęczka zremisowała 0:0 z Włochami, a podopieczni Bajevicia z Holendrami. Lewandowski był podobijany po walce z obrońcami Azzurrich, ale w przeddzień spotkania we Wrocławiu trenował normalnie.
- Nic nie wskazuje na to, żeby Robert miał nie wystąpić. Bardzo się cieszę, że będzie do dyspozycji - mówi Jerzy Brzęczek i podobnie jak na początku zgrupowania zapowiada rotację. W środę można spodziewać się powrotu do podstawowego składu między innymi Jana Bednarka i Kamila Grosickiego.
Żółto-niebiescy dotąd nie zwyciężyli z Polską, a w naszym kraju zagrają po raz pierwszy. Wyjazdowe dokonania Bośniaków nie są imponujące. Kilka wyników było niezłych jak tegoroczne 1:1 z Włochami czy wcześniejsze 3:1 z Koreą Południową, ale poza tym od początku 2018 roku ograli tylko Bułgarię, Irlandię Północną i Liechtenstein. Z drugiej strony potrafili wracać pokonani z takich miejsc jak Armenia i Finlandia. Od 2016 roku bilans Bośni w konfrontacjach z zespołami z miejsc od 12. do 27. w rankingu FIFA to trzy zwycięstwa, sześć remisów oraz trzy porażki.
- Przegraliśmy z Polakami u siebie, ale w środę czeka nas inne spotkanie. Mecz nie jest równy meczowi - mówi Bajević. - Czeka nas trudne zadanie, ale mamy solidnych zawodników, na których musimy liczyć. Pozostało nam zagrać z Polską jak najlepiej i pozostać w dywizji A. Zrobimy wszystko, co musimy zrobić. Jaki osiągniemy wynik, to już inna kwestia.
Transmisja w TVP 1, TVP Sport i Polsacie Sport. Mecz można obejrzeć także na WP Pilot.
Polska - Bośnia i Hercegowina / śr. 14.10.2020 godz. 20:45
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Włochy | 6 | 3 | 3 | 0 | 7:2 | 12 |
2 | Holandia | 6 | 3 | 2 | 1 | 7:4 | 11 |
3 | Polska | 6 | 2 | 1 | 3 | 6:6 | 7 |
4 | Bośnia i Hercegowina | 6 | 0 | 2 | 4 | 3:11 | 2 |
Czytaj także: Mateusz Klich: Bardziej niż z "Lewego" cieszę się z kibiców
Czytaj także: Jerzy Brzęczek: Lewandowski najprawdopodobniej będzie do naszej dyspozycji