W poprzednim sezonie Polonia i Lechia przez niemal dwie rundy okupowały dolne rejony tabeli. Rywalizacja na szczeblu centralnym musiała więc się zakończyć spadkiem do III ligi. Jednak kłopoty finansowe Odry Opole i odmowa Victorii Koronowo sprawiły, że drużyny z Zielonej Góry i Słubic ponownie mają okazję pokazać się przed większą publicznością. Na razie wygląda jednak na to, iż wnioski z poprzedniego sezonu wyciągnęli tylko działacze Polonii, którzy w przerwie letniej wymienili niemal cały zespół. To przyniosły efekt już w grodzie Bachusa, bo przygraniczna drużyna bez problemów zwyciężyła 2:0, po bramkach Malinowskiego i Więckowskiego.
W drugiej kolejce odnotowaliśmy sporo remisów, bo punktami podzielono się w Legnicy, Turku i Żaganiu. Przy czym w dwóch pierwszych przypadkach gole padały dopiero w drugiej połowie. Na boisku Miedzi do 70.minuty na boisku nic szczególnego się nie działo, bo dopiero wprowadzenie na plac gry Czuryło nieco zmieniło obraz mizernego widowiska. Niestety, do poziomu spotkania nie dostroił się sędzia Marek Muszyński, do którego sporo pretensji mieli kibice Miedzi. Jednak najciekawiej zapowiadał się pojedynek Tura Turek z Zagłębiem Sosnowiec. Mimo iż mecz toczył się w potwornym upale, piłkarze obu drużyn stworzyli ciekawy spektakl, a bramki padały w odstępie kilku minut. Najpierw golkipera gości silnym strzałem z dystansu pokonał Okanu, a po indywidualnej akcji do wyrównania doprowadził Lachowski.
Mimo braku w składzie kilku czołowych graczy, kolejne trzy punkty zgarnął beniaminek z Radzionkowa. Tym razem Cidry w przeciwieństwie do ostatniego starcia w Zielonej Górze, musiały się sporo namęczyć, by cieszyć się z wygranej. Szczęśliwym strzelcem okazał się doświadczony Piotr Gierczak. Największą niespodziankę sprawili jednak podopieczni Krzysztofa Knychały. Rok temu Nielba miała spore problemy z wygrywaniem na wyjazdach. Podobnie jak w Turku i Legnicy, także i we Wrocławiu o wiele ciekawsza była druga połowa. Przyjezdni w pierwszych minutach zachowali niemal stuprocentową skuteczność gry, bo zdołali przeprowadzić tylko jedną skuteczną akcję. Drugie czterdzieści pięć minut należało już do Ślęzy, ale poza indywidualną szarżą Onyekachiego, gospodarze nie zdołali pokonać Wosickiego. W 77. minucie dobrą sytuację miał jeszcze Rejmer, ale jego strzał był zbyt słaby, aby mógł odmienić losy meczu.
WYNIKI SOBOTNICH SPOTKAŃ 2.KOLEJKI GR.ZACHODNIEJ II LIGI:
Czarni Żagań - Jarota Jarocin 1:1 (1:1)
0:1 - Matuszewski 14'
1:1 - Trachomowicz 27'
Miedź Legnica - Olimpia Grudziądz 1:1 (0:0)
1:0 - Czuryło 81'
1:1 - Pawlak 83'
Tur Turek - Zagłębie Sosnowiec 1:1 (0:0)
1:0 - Okanu 73'
1:1 - Lachowski 78'
Ruch Radzionków - Bałtyk Gdynia 1:0 (1:0)
1:0 - Gierczak 28'
Ślęza Wrocław - Nielba Wągrowiec 1:2 (0:1)
0:1 - Klawiński 21'
0:2 - Sarbinowski 54'
1:2 - Onyekachi 63'
Raków Częstochowa - Elana Toruń 1:0 (1:0)
1:0 - Jeremicz 20'
Lechia Zielona Góra - Polonia Słubice 0:2 (0:2)
0:1 - Malinowski 5'
0:2 - Więckowski 34'