PKO Ekstraklasa. Podbeskidzie - Warta. To nie był mecz bramkarzy. Warta zadała cios w końcówce

Warta Poznań z drugim zwycięstwem w PKO Ekstraklasie. Zespół ze stolicy Wielkopolski wygrał na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:1. W końcówce gola na wagę wygranej strzelił Mateusz Kupczak.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
piłkarz drużyny Podbeskidzie Bielsko-Biała Michał Rzuchowski (z lewej) i Jan Grzesik (z prawej) z Warty Poznań PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: piłkarz drużyny Podbeskidzie Bielsko-Biała Michał Rzuchowski (z lewej) i Jan Grzesik (z prawej) z Warty Poznań
Obaj beniaminkowie mają w tym sezonie jasny cel: utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Styl, w jakim to osiągną schodzi na dalszy plan. Warta Poznań od startu ligi gra defensywny futbol, co przełożyło się na zaledwie cztery stracone gole, co jest najlepszym wynikiem w lidze. Z kolei Górale to drużyna z najgorszą defensywą, która przed tym meczem straciła aż 16 bramek.

Mecz beniaminków długo się rozkręcał. O pierwszej połowie należałoby jak najszybciej zapomnieć. Były to piłkarskie szachy, a bramkarze obu drużyn - Rafał Leszczyński i Daniel Bielica - nie mieli zbyt wiele pracy. Brakowało ofensywnych akcji, było za to sporo niedokładności.

Tuż przed przerwą Warta była blisko objęcia prowadzenia. Piłka po strzale Mariusza Rybickiego przeleciała tuż obok słupka. Leszczyński tylko odprowadził ją wzrokiem i mógł odetchnąć z ulgą. Była to jedyna akcja, o której warto wspomnieć w opisie pierwszej części gry.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w MLS. Takiej bramki nie powstydziłby się nawet Cristiano Ronaldo

Po przerwie na boisku działo się już zdecydowanie więcej. Już w 47. minucie goście wyszli na prowadzenie. Jakub Kuzdra podciągnął lewą stroną, dograł na szesnasty metr do Mateusza Kuzimskiego. Napastnik uderzył z pierwszej piłki, a ta po rękach bramkarza wpadła do siatki. Po straconej bramce ofensywniej zaczęli grać gospodarze i szybko przyniosło to efekt.

W 58. minucie było już 1:1. Tym razem nie popisał się Bielica. Z pola karnego uderzył Łukasz Sierpina, a bramkarz zachował się niepewnie i nie złapał piłki. Dopadł do niej Maksymilian Sitek i z bliska wbił ją do siatki. Górale nie zwalniali tempa i robili wszystko, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Podbeskidzie miało kilka okazji do tego, by zdobyć gola. Najlepszą w 77. minucie zmarnował Kamil Biliński, który po wrzutce Michała Rzuchowskiego uderzył głową i trafił w poprzeczkę. Warta mimo cofnięcia do defensywy zdołała zadać drugi cios. Po wrzutce z rzutu rożnego w wykonaniu Łukasza Trałki piłka trafiła do Mateusza Kupczaka, który wpakował ją do bramki. Ten gol dał drugi triumf Warcie w PKO Ekstraklasie.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Warta Poznań 1:2 (0:0)
0:1 - Mateusz Kuzimski 47'
1:1 - Maksymilian Sitek 58'
1:2 - Mateusz Kupczak 86'

Składy:

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Rafał Leszczyński - Filip Modelski, Aleksander Komor, Dmytro Baszłaj, Kacper Gach - Filip Laskowski (54' Maksymilian Sitek), Rafał Figiel (78' Ivan Martin) - Michał Rzuchowski, Tomasz Nowak, Karol Danielak (34' Łukaz Sierpina) - Kamil Biliński.

Warta Poznań: Daniel Bielica - Jan Grzesik (76' Gracjan Jaroch), Robert Ivanov, Aleks Ławniczak, Jakub Kuzdra - Mateusz Kupczak, Adrian Laskowski - Mariusz Rybicki (70' Kajetan Szmyt), Robert Janicki (62' Łukasz Trałka), Mario Rodriguez (76' Mateusz Spychała) - Mateusz Kuzimski.

Żółte kartki: Filip Laskowski, Ivan Martin (Podbeskidzie Bielsko-Biała) oraz Jakub Kuzdra, Mateusz Kuzimski, Adrian Laskowski (Warta Poznań).

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Czytaj także:
Robert Lewandowski znów pominięty przez "France Football"
Transfery. Kamil Grosicki zmieni klub? Prawnicy Polaka ruszają do akcji

Czy spodziewałeś się wygranej Warty Poznań w Bielsku-Białej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×