Po zamknięciu wewnętrznego okienka transferowego w Anglii kluby musiały zarejestrować 25-osobowe kadry na mecze Premier League. Okazuje się, że West Bromwich Albion w tym zestawieniu nie umieściło Kamila Grosickiego. W podobnej sytuacji we Włoszech znalazł się inny reprezentant Polski - Arkadiusz Milik (więcej TUTAJ).
W przeciwieństwie do napastnika Napoli, "Grosik" wciąż jednak liczy na zmianę klubu. W piątek, 16 października, Polak zgodził się na roczne wypożyczenie do zespołu The Championship - Nottingham Forest. Do porozumienia doszły również kluby, ale transfer jest w zawieszeniu ze względu na problemy z wysłaniem dokumentów.
Według części mediów niezbędne papiery wysłano o 21 sekund za późno. Z tego też względu Nottingham wstrzymało się z oficjalnym ogłoszeniem wypożyczenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w MLS. Takiej bramki nie powstydziłby się nawet Cristiano Ronaldo
Sprawa wciąż jest w toku. W środę ma zebrać się specjalna komisja, która podejmie ostateczną decyzję. Jak udało się ustalić WP SportoweFakty, przedstawiciele Grosickiego są przekonani, że wszystko zostało załatwione w terminie (więcej TUTAJ).
Jeśli komisja nie zatwierdzi wypożyczenia, polski skrzydłowy najbliższe tygodnie najprawdopodobniej spędzi na trybunach.
Grosicki został piłkarzem WBA w styczniu bieżącego roku, gdy odszedł z Hull City. Z klubem awansował do Premier League, ale w rozgrywkach nie rozegrał ani minuty. Na inaugurację sezonu Polak usiadł na ławce rezerwowych, a w trzech kolejnych meczach brakowało go w kadrze.
Zespoły Premier League do rozgrywek mogą zarejestrować 25 piłkarzy. Tylko 17 z nich może nie mieć statusu "Home Grown Player", tzn. piłkarza, który był zarejestrowany przez klub zrzeszony w Football Association lub Football Association of Wales przez trzy sezony lub 36 miesięcy przed ukończeniem 21 lat. Dodatkowo każdy z klubów może zgłosić nielimitowaną listę piłkarzy do 21. roku życia.