- To była porażka, ale w dobrym stylu. Nie możemy być zawiedzeni. Nie przestraszyliśmy się rywali i zagraliśmy dobre spotkanie, zwłaszcza w ofensywie. Odpowiadaliśmy na ataki przeciwników. Wyszliśmy jak po swoje - mówił w wywiadzie dla TVP Sport Jakub Moder, obrońca Lecha.
Mimo porażki 2:4, tak jak stwierdził Moder, Lech może być zadowolony ze swojej gry. Przez większą część meczu walczył jak równy z równym ze znacznie mocniejszym kadrowo portugalskim zespołem. Tak naprawdę bardziej sprawiedliwym wynikiem byłby rezultat 3:3 (relacja z meczu TUTAJ).
Czwartkowa porażka na pewno nie przekreśliła szans wicemistrzów Polski na awans do fazy grupowej Ligi Europy. Z każdej grupy awansują po dwa zespoły, a z taką grą jak z Benficą Lech ma szansę pokonać zarówno Standard Liege, jak i Glasgow Rangers.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowy członek w rodzinie Messiego
- Benfica to najtrudniejszy nasz rywal. Spotkania z pozostałymi rywalami będą wyglądały trochę inaczej i mamy w nich swoje szanse. Trudno będzie awansować z tej grupy, ale wierzę w to - podkreślił Moder.
Nie tylko młody obrońca był zadowolony z postawy gospodarzy. W superlatywach o grze Lecha przeciwko Benfice wypowiadali się na antenie TVP Sport także Tymoteusz Puchacz oraz Jakub Kamiński.
- Dobry mecz w naszym wykonaniu. Szkoda tych straconych bramek. Był moment, że Benfica trochę grała na czas. Mieliśmy przy stanie 2:3 sytuacje, żeby doprowadzić do remisu. Jestem dumny z drużyny, bo zagraliśmy to, co chcieliśmy, czyli ofensywną piłkę - powiedział Puchacz.
- Przyjechała Benfica z bardzo dobrymi piłkarzami. Próbowaliśmy odgryźć się rywalom dobrą grą. Na pewno nie mamy się czego wstydzić - dodał Kamiński.
Czytaj także: Maciej Kmita: Nadzieja zamiast wstydu [KOMENTARZ]