- Miałem chwilę z piłkarzami na rozmowę po meczu. Mówiłem chłopakom, żeby nie spuszczali głów. Mimo porażki zagraliśmy niezły mecz. Rangersi to solidny zespół, zwłaszcza w obronie - ocenił w rozmowie z TVP Sport Dariusz Żuraw po przegranym pojedynku z Glasgow Rangers (0:1) w Lidze Europy.
- Mieliśmy kilka sytuacji, choć żadnej nie wykorzystaliśmy. Zabrakło konkretów. Zespół Rangersów jest bardzo kompaktowy w defensywie. Grało się ciężej niż z Benfiką, która wychodziła wyżej i mieliśmy więcej miejsca - dodał szkoleniowiec Lecha Poznań.
Żuraw podkreślił, że kontuzje kilku zawodników komplikują mu życie. - Zgadza się, trochę nas przytkało, mamy trochę urazów, musimy radzić sobie tym kogo mamy. Tiba i Kamiński w meczu z Liege? Nie są to groźne urazy, mam nadzieję, że zagrają - podsumował.
Lech po dwóch meczach w grupie D Ligi Europy zajmuje trzecią pozycję w tabeli (więcej TUTAJ). Kolejorz, podobnie jak ostatni Standard Liege, pozostaje bez punktu. W kolejnym meczu rywalem poznańskiej drużyny będzie zespół z Belgii (spotkanie przy Bułgarskiej odbędzie się 5 listopada).
Zobacz:
Liga Europy. Wyjątkowy prezent piłkarzy Lecha. Zabrali do Szkocji poznański specjał
ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Słowacja krok od wyjazdu na mistrzostwa Europy i rywalizacji z Polską w grupie. "Wszystko może się zdarzyć"
na Instagramie 
na Facebooku 
