W starciu z Glasgow Rangers (0:1) na boisku zabrakło Pedro Tiby. Absencja Portugalczyka była dla "Kolejorza" ogromnym osłabieniem, ale teraz będzie on mógł pomóc drużynie.
W Szkocji brakowało również Jakuba Kamińskiego i Djordje Crnomarkovicia. Oni też są już w pełni sił.
W czwartek nie zobaczymy Mickeya van der Harta, który pauzuje od dłuższego czasu z uwagi na problemy z barkiem. Sporego pecha ma Filip Szymczak, który wracał już do gry w II-ligowych rezerwach, jednak podczas spotkania z Olimpią Elbląg (2:3) doznał urazu stopy i musi przejść zabieg, przez który czeka go następna przerwa (trwająca kilka tygodni).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kompletnie zaskoczył bramkarza. Komentator "odleciał"
Poza wspomnianą dwójką, przeciwko Belgom nie zagra także Bohdan Butko. - W dalszym ciągu trenuje indywidualnie, ale mam nadzieję, że już w piątek, a najpóźniej w sobotę wejdzie w zajęcia zespołowe - wyjaśnił szkoleniowiec poznaniaków, Dariusz Żuraw. - Nie mamy problemów, bo wraca coraz więcej zawodników. Dlatego wybranie optymalnej jedenastki nie będzie trudne.
Mecz 3. kolejki fazy grupowej Ligi Europy Lech Poznań - Standard Liege rozpocznie się w czwartek o godz. 18.55.
Obie drużyny dotąd przegrywały i w bezpośrednim starciu powalczą o pierwsze punkty w grupie D, w której z kompletem sześciu "oczek" prowadzą obecnie Benfica Lizbona i Glasgow Rangers.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa będzie grać awansem. To sposób na koronawirusa i unikanie zaległości
Liga Europy: Lech Poznań - Standard Liege. Austriak sędzią głównym, pamiętają go Piast Gliwice i Legia Warszawa