We wtorkowy mecz lepiej weszła drużyna z Salzburga. Gospodarze prowadzili już w czwartej minucie. Nieco później wyrównał Robert Lewandowski. Następnie obie ekipy zdobyły jeszcze po jednym golu i od 66. do 79. minuty na tablicy wyników utrzymywał się remis 2:2.
Wówczas zdecydowanie wyższy bieg wrzucili goście z Monachium. Najpierw trafił Jerome Boateng, a po nim na listę strzelców wpisali się Leroy Sane, raz jeszcze Robert Lewandowski i Lucas Hernandez.
Te cztery bramki Bawarczyków padły w przeciągu niespełna 15 minut. Tym samym - jak zauważa "Opta" - Bayern zapisał na swoim koncie kolejne wielkie osiągnięcie. Zespół Hansiego Flicka został pierwszym w historii Ligi Mistrzów, który zdobył cztery bramki w ostatnim kwadransie meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kompletnie zaskoczył bramkarza. Komentator "odleciał"
W Lidze Mistrzów Bayern idzie jak burza. Zespół Roberta Lewandowskiego otwiera tabelę grupy A. Bawarczycy mają na swoim koncie komplet dziewięciu punktów. W trzech meczach strzelili 12 bramek, a stracili tylko trzy.
Kolejne spotkanie w ramach LM ekipa z Monachium rozegra 25 listopada. Wtedy Bayern ponownie zmierzy się z Red Bullem Salzburg.
Czytaj także:
> Kłopoty sędziego. Szybko opuścił boisko
> Nietypowa przygoda paryżan. Utknęli w windzie