Premier League. 60 milionów za Paula Pogbę? Francuz może opuścić Anglię
Kiepska forma i rosnące niezadowolenie kibiców. Tak wygląda rzeczywistość Paula Pogby w Manchesterze Unied. Niewykluczone jednak, że już wkrótce Francuz raz na zawsze pożegna się ze swoim obecnym pracodawcą.
Mimo to dziś coraz częściej słychać głosy mówiące, że Pogba nie zdołał udźwignąć presji związanej z grą w Manchesterze. Pierwsze tygodnie sezonu 2020/21 z całą pewnością nie poprawią notowań Francuza. Mistrz świata z 2018 roku jest daleki od optymalnej dyspozycji. Nie bronią go ani gra, ani statystyki. Zaledwie jedno trafienie i dwie asysty w 10 meczach to liczby, które nie dają podstaw do zadowolenia.
Co prawda kilka tygodni temu Manchester United przedłużył kontrakt Pogby do końca czerwca 2022 roku, ale jak wynika z najnowszych doniesień, klub nie wynagrodził w ten sposób jego postawy na boisku. Przeciwnie, dłuższa umowa zawodnika ma umożliwić Czerwonym Diabłom jego sprzedaż w 2021 roku. Co ciekawe, wiele wskazuje na to, że cena wywoławcza za czterokrotnego mistrza Włoch będzie stosunkowo niska. Niewykluczone, że skorzysta na tym Real Madryt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana końcówka meczu. Rozpacz, euforia i kolejny dramat"Od przyszłego sezonu Pogba chce rozwijać się pod okiem Zinedine'a Zidane'a. W ostatnim czasie piłkarzowi udało przekonać się właścicieli Manchesteru United do obniżenia jego ceny do 60 milionów euro" - informuje włoskie "Calciomercato".
Sam zainteresowany nie ukrywa, że zasilenie szeregów Królewskich to niezwykle kusząca perspektywa. W październiku przyznał nawet, że reprezentowanie barw Realu Madryt to jedno z jego zawodowych marzeń. Na razie jednak dla Paula Pogby priorytetem powinien być powrót do formy zarówno jego samego, jak i całego Manchesteru United.
Czerwone Diabły zajmują aktualnie dopiero 15. miejsce w tabeli Premier League. O poprawę swojej pozycji podopieczni Ole Gunnara Solskjaera powalczą w sobotę 7 listopada. Wówczas, o godzinie 13:30 polskiego czasu, zmierzą się na wyjeździe z drużyną Evertonu.
Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Ivi Lopez, nowa gwiazda Rakowa Częstochowa: Ronaldo mi odmówił, Messi nie
Zobacz także: Jerzy Brzęczek ma nową alternatywę na lewej obronie. Tymoteusz Puchacz wysłał selekcjonerowi mocny sygnał