To Jerzy Engel na swojej oficjalnej stronie internetowej poinformował o śmierci Andrzeja Prawdy. Trener piłkarski zmarł w wieku 69 lat. Cały czas był aktywny zawodowo.
"Ostatnio pracował w klubie i w szkole wychowując kolejne pokolenia usportowionej młodzieży. Andrzej wygrał wiele meczów w swoim życiu jako piłkarz i jako trener, ale przegrał tę najcięższą i najważniejszą walkę z wirusem. Żegnaj Przyjacielu, będziemy o Tobie zawsze pamiętać" - pisze były selekcjoner na stronie jerzyengel.pl.
Prawda jako zawodnik był napastnikiem Kujawiaka Włocławek. Potem poświęcił się pracy trenera i najwięcej czasu spędził w klubach z woj. mazowieckiego. Prowadził m.in. Hutnik Warszawa, Victorię Sulejówek, czy Mazowsze Grójec.
W sezonie 1988/89 przez moment pracował w I lidze (obecna Ekstraklasa), gdy prowadził Jagiellonię Białystok. Ostatnio był trenerem Znicza Pruszków, a w dorobku miał także m.in. Odrę Opole.
Engel znał go od najmłodszych lat. Razem też studiowali w Akademii Wychowania Fizycznego. Były selekcjoner ma wiele zabawnych wspomnień z nim związanych.
"Był duszą towarzystwa, a jego fantazja wybiegała daleko poza codzienne studenckie psoty. O jego żartach krążyły legendy, a wjazd na oklep na koniu do akademika jest trudny do przebicia nawet dla największych żartownisi. Takim Go na zawsze zapamiętam. Pogodny, wesoły człowiek, zakochany w rodzinie i futbolu" - pisze Engel.
PKO BP EKSTRAKLASA. Raków, klub zaprogramowany na sukces >>
Konflikt Kucharskiego i Lewandowskiego potrwa kilka lat >>