W niedzielę reprezentacja Polski zagra z Włochami na Mapei Stadium w Reggio Emilia. Polscy piłkarze po towarzyskim meczu w Chorzowie, w sobotę polecieli do Włoch. Jak poinformował Zbigniew Boniek: "Trochę nas przetrzymali nad lotniskiem, 40 min w oczekiwaniu na lądowanie".
Samolot wystartował z lotniska Katowice-Pyrzowice o godz. 10:07, a wylądował dokładnie dwie godziny później. Już o 11:30 zszedł na wysokość około tysiąca metrów i krążył nad lotniskiem. Dopiero tuż przed samym południem zaczął schodzić do lądowania.
Okazało się, że na lotnisku w Parmie były problemy techniczne. "Potwierdzone info od Rzecznika LOT, Krzysztofa Moczulskiego" - odpowiedział Adrian Mielnik, dziennikarz TVN24.
Przed wylotem z Polski naszym zawodnikom humory dopisywały. Na Instagramie fotkę z samolotu zamieścił Łukasz Skorupski. Widać na niej m.in. Krzysztofa Piątka oraz Piotra Zielińskiego.
Najważniejsze jednak jest to, że polscy piłkarze dotarli już do Włoch. Z kadrą tą mieli już okazję się mierzyć nieco ponad miesiąc temu. 11 października w Gdańsku spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Spotkanie 5. kolejki fazy grupowej Ligi Narodów Włochy - Polska odbędzie się w niedzielę, 15 listopada. Początek meczu o godzinie 20:45. Transmisja starcia Włochy - Polska w telewizji na kanałach TVP 1, TVP Sport oraz Polsat Sport, a także na WP Pilot.
Trochę nas przetrzymali nad lotniskiem, 40 min w oczekiwaniu na lądowanie
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) November 14, 2020
Czytaj też:
Euro 2020. Słowacja rywalem Polski. Legenda rywali: Szanse wyrównane, ale wy macie Lewandowskiego
Kolejny przypadek koronawirusa w reprezentacji Polski U-21. Piłkarz opuścił zgrupowanie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna sytuacja w polskiej lidze. Koszmarny babol sędziego!