Barcelonie grozi bankructwo, klub nie zachwyca w La Lidze. Jakby tego było mało, oliwy do ognia dolał były agent Antoine'a Griezmanna. Eric Olhats zarzucił Lionelowi Messiemu, że jego arogancka postawa źle wpływa na funkcjonowanie klubu. - Jest jak rak, który pozostawia ślady - powiedział (więcej TUTAJ).
To jednak nie koniec. Olthas poszedł o krok dalej i w wywiadzie dla magazynu "France Football" jeszcze bardziej skrytykował Messiego. - On wprowadza reżim terroru. Albo jesteś z nim, albo przeciwko niemu. Messi wywołał u Griezmanna traumę poprzez złe przyjęcie w drużynie - stwierdził (więcej TUTAJ).
Hiszpańscy dziennikarze chcieli jak najszybciej uzyskać komentarz piłkarza do całej sprawy. Dlatego czekali na jego powrót z przerwy reprezentacyjnej już na lotnisku w Barcelonie. Gdy tylko Messi usłyszał pytania o słowa byłego agenta Griezmanna, zdenerwował się.
- Jestem zmęczony ciągłym byciem problemem - powiedział zirytowany Argentyńczyk do dziennikarzy, cytowany przez dziennik "Sport". Chwilę później wsiadł do samochodu i odjechał do swojego domu.
Z pewnością jednak, w kolejnych dniach, Messi nie uniknie trudnych pytań. Wciąż nie jest także jasna jego przyszłość w Barcelonie. Media spekulują, że 33-latek w przyszłym roku może odejść z hiszpańskiego klubu. Po Argentyńczyka ustawiła się już kolejka chętnych, a jednym z faworytów jest Manchester City.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna sytuacja w polskiej lidze. Koszmarny babol sędziego!