Latem 19-latek powrócił na Łazienkowską z wypożyczenia do Radomiaka Radom i powoli buduje swoją pozycję w zespole. Na początku sezonu występował w III-ligowych rezerwach, lecz potem było już coraz lepiej. 2 listopada zagrał w meczu 6. kolejki PKO Ekstraklasy z Wartą Poznań (3:0), wchodząc na boisko po przerwie. W ubiegłą niedzielę natomiast wystąpił w pełnym wymiarze w potyczce z Cracovią (1:0).
W środę Cezarego Misztę zobaczymy w pierwszej drużynie Legii po raz kolejny. - Tu od początku wszystko było jasne, bo już wcześniej ustaliliśmy, że w spotkaniach pucharowych będzie bronić Czarek - powiedział trener mistrza Polski, Czesław Michniewicz.
Miszta rywalizuje z Arturem Borucem, który w porównaniu do młodszego kolegi, dysponuje kolosalnym doświadczeniem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!
- Dogadujemy się świetnie, dostaję od niego sporo wskazówek. Tuż po moim powrocie z wypożyczenia byłem trochę stremowany - nawet gdy z nim tylko rozmawiałem, ale to już przeszło. Dzisiaj się śmiejemy z tych sytuacji - przyznał 19-latek.
Młody bramkarz nie kryje, że starcie z Widzewem wzbudza w nim spore emocje. - Mimo że łodzianie grają w I lidze, spotkania z nimi zawsze są ciekawe. Na pewno nie zabraknie emocji.
Miszta nie może narzekać na brak inspiracji. Na treningach podpowiada mu Boruc, a dobrą ścieżkę rozwoju pokazał wcześniej Radosław Majecki, który wybił się w Legii na tyle szybko, że już w wieku 20 lat trafił do AS Monaco.
Jego młodszy kolega nie czuje strachu. - Gdy wchodziłem do bramki w poprzednich meczach, bardziej odczuwałem ekscytację. Teraz jest podobnie. Nie boję się - zaznaczył.
Mecz 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski Widzew Łódź - Legia Warszawa rozpocznie się w środę o godz. 17.40.
Czytaj także:
Frustracja w branży fitness rośnie. "Czujemy się oszukani i pomijani"
PKO Ekstraklasa. Warta Poznań - Wisła Kraków. Piotr Tworek: Mam w zespole żołnierzy z wielkim charakterem