Po młodziutkiego Francuza grającego w Stade Rennes zgłaszają się największe europejskie marki. W ostatnim czasie Eduardo Camavinga to jedno z najgorętszych nazwisk na giełdzie transferowej. Na chwilę obecną trudno jest jednak określić, który klub jest na prowadzeniu w wyścigu o jego transfer.
W ostatnich dniach Camavinga rozstał się ze swoim dotychczasowym agentem, czyli Moussę Sissoko. Od tej pory jego interesy będzie reprezentował ojciec, Celestino, natomiast o jego względy zabiegają takie tuzy rynku transferowego jak Pini Zahavi czy Jorge Mendes.
Na łamach dziennika "AS" sam zainteresowany udzielił wypowiedzi na temat przyszłości. - Być może przedłużę aktualną umowę. Nie znam jeszcze terminu negocjacji, nie spieszy mi się z tym. Wielkie kluby pozwalają mi marzyć, że kiedyś do nich trafię. Na tę chwilę nie mogę jednak ujawnić jednego, do którego na pewno przejdę - powiedział.
18-latek z Rennes jest związany jeszcze przez 2 lata. Serwis "Transfermarkt" spekuluje, że kwota odstępnego, którą trzeba będzie za niego zapłacić, może oscylować w granicach 50 mln euro.
Czytaj także:
Ligue 1: wymęczone zwycięstwo Olympique'u Lyon z Angers SCO
Transfery. Media: PSG rozważa możliwość sprzedaży Neymara
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)