Za zwycięskie przejście czterech rund kwalifikacji i udział w fazie grupowej, wicemistrz Polski zarobił 4 mln euro.
Kurek z pieniędzmi wciąż jest jednak odkręcony. Każde zwycięstwo w zasadniczej części rozgrywek jest wyceniane na 570 tys. euro (remis wiąże się z premią w wysokości 190 tys. w unijnej walucie). Zajęcie 1. miejsca w grupie da dodatkowy 1 mln, a 2. (także premiowanego awansem do 1/16 finału) - 0,5 mln.
Drużyna Dariusza Żurawia jeden mecz już wygrała (w 3. kolejce u siebie ze Standardem - 3:1), więc przy Bułgarskiej mogą póki co liczyć na łączny zarobek w wysokości 4,57 mln euro.
Kolejna wygrana pozwoli "Kolejorzowi" przekroczyć granicę 5 mln w unijnej walucie, a w sumie będą jeszcze przynajmniej trzy takie okazje, bo faza grupowa osiągnęła dopiero półmetek. Oprócz najbliższej potyczki z Belgami, ekipę ze stolicy Wielkopolski czeka jeszcze wyjazdowe starcie z Benficą Lizbona (03.12) oraz domowe z Glasgow Rangers (10.12).
Mecz 4. kolejki fazy grupowej Ligi Europy Standard Liege - Lech Poznań rozpocznie się w czwartek o godz. 21.00. Transmisja w TVP 2 i Polsacie Sport Premium 1.
Czytaj także:
Frustracja w branży fitness rośnie. "Czujemy się oszukani i pomijani"
PKO Ekstraklasa. Warta Poznań - Wisła Kraków. Piotr Tworek: Mam w zespole żołnierzy z wielkim charakterem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, poprzeczka, a potem... coś niewiarygodnego! To może być bramka roku