PKO Ekstraklasa. Nowy transfer Lechii poczeka na debiut. Gdańszczanie nie szukają na siłę skrzydłowych

Mykoła Musolitin, nowy zawodnik Lechii Gdańsk będzie musiał jeszcze trochę poczekać na debiut, gdyż ma zaległości. Piotr Stokowiec wypowiedział się też o kwestii skrzydłowych oraz o przygotowaniu młodzieżowców.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Mykoła Musolitin Getty Images / Jose Breton/NurPhoto / Na zdjęciu: Mykoła Musolitin
W ostatnim czasie do Lechii Gdańsk przeszedł mistrz świata do lat 20, Ukrainiec Mykoła Musolitin. To jednak melodia przyszłości.

- On nie jest jeszcze gotowy do gry, bo dawno nie grał i miał okres rozbratu z piłką. Po przyjeździe do Polski odbywał kwarantannę i ma zaległości. Interesowaliśmy się nim od jakiegoś czasu, widziałem go na żywo w meczach mistrzostw świata U-20. To młody, perspektywiczny zawodnik do odbudowy, rozpatruję go pod kątem przyszłej rundy. Niewykluczone, że zdąży zadebiutować w końcówce roku, wiele zależy od procesu aklimatyzacji i adaptacji do naszego reżimu treningowego, a także tego jak będzie wyglądał sportowo - powiedział Piotr Stokowiec.

Czy gdańszczanie będą potrzebowali jeszcze wzmocnień na skrzydle? - Skrzydła to nasza mocna broń, coś czego nasi rywale się obawiają. Chcemy grać szybkimi skrzydłami, Conrado to drugi najlepszy lewoskrzydłowy, trochę niżej są Haydary i Mihalik, ale jeśli chodzi o liczbę akcji skrzydłami jesteśmy w ścisłej czołówce. Liczba asyst, podań kluczowych, w pole karne - tu mamy spore zagrożenie. Oczywiście rozglądamy się nad wzmocnieniami, ale szukamy równie ciekawych zawodników jak tych co mamy. Spokojnie można tych zawodników porównywać do Lukasa Haraslina, który świetnie się w Lechii prezentował. Tą drogą idziemy, taką agresywność będziemy chcieli - ocenił trener.

ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki wspomina spotkania z Diego Maradoną. "Geniusz piłkarski"

Obecnie ważne jest to, by mieć gotowych młodzieżowców do wyzwań związanych z PKO Ekstraklasą. - W ostatnim czasie nasi młodzieżowcy sprawują się bardzo dobrze. W ostatnim sezonie zajęliśmy piąte miejsce w Pro Junior System i dalej chcemy kontynuować tę drogę. W lidze i w Pucharze Polski pokazują się kolejni młodzieżowcy i pomimo absencji naszego etatowego Tomka Makowskiego, spisują się bardzo dobrze. Kałuziński pokazuje swoją wartość i ma szansę by liczyć się w wyjściowej jedenastce, niewykluczone że na boisku będzie więcej młodzieżowców niż tylko jeden - stwierdził Stokowiec.

Gdańszczanie mają już za sobą 1/3 sezonu. - 10 meczów, które rozegraliśmy, wygląda dosyć obiecująco. Staramy się grać atrakcyjną, fajną dla oka, ofensywną piłkę i ma to odzwierciedlenie w statystykach. Biorąc pod uwagę sytuację w tabeli, jest to znaczna poprawa. Za Lechem i Legią jesteśmy trzecią drużyną mającą największy czas posiadania piłki i liczbę podań - przypomniał trener.

- W statystykach stałych fragmentów gry i rzutów rożnych przodujemy i to potwierdza fakt, że gramy ofensywnie, na połowie przeciwnika. Mamy najwięcej podań w pole karne i pod względem zdobytych goli jesteśmy w czubie. Zdarzają nam się efekty uboczne, bo tracimy za dużo bramek, ale Lechia może się podobać, jest atrakcyjna i w tym kierunku chcemy iść. Nie zawsze się uda wygrywać, ale z tak grającej Lechii może się urodzić coś fajnego - dodał.

Czytaj także: 
Zaskakujące i ważne słowa Probierza i Sobolewskim
Kontrowersje w Zabrzu i wygrana Górnika

Czy Lechia potrzebuje wzmocnień na skrzydłach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×