Ekscentryczny agent jest znany z twardego stylu negocjacji i wyrażania kontrowersyjnych opinii.
Mino Raiola stanął po stronie poszczególnych zawodników, którzy w ostatnich tygodniach jednym głosem twierdzą, że EA Sports nie może wykorzystywać ich wizerunków w grach z serii FIFA. Dotychczas producent gier pozyskiwał prawa do wizerunku od organizacji FIFPro.
Już wcześniej jako pierwszy głos w tej sprawie za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych postanowił zabrać Zlatan Ibrahimović, niedługo później w ślad za nim poszedł Gareth Bale.
- To nie jest tylko sprawa Ibrahimovicia i Bale'a. Mamy już zgłoszenia od około trzystu piłkarzy. Jeżeli będzie taka potrzeba, to walka z FIFAi FIFPro i wszystkimi, którzy sprzedają prawa, których nie posiadają, będzie trwała do samego końca. Dla mnie ta sprawa jest prosta. Czerpią korzyści z praw, które EA Sports chętnie od nich kupuje. Problem w tym, że one do nich nie należą. Prawa do wizerunku należą do samego zawodnika - wypalił Raiola na łamach "Daily Mail". Bezkompromisowy agent w ten sposób zapowiedział rozpoczęcie stosownych działań w tej sprawie.
Czytaj także:
Premier League. Gareth Bale odbudowuje formę. "Szczyt chcę osiągnąć na przyszłorocznym Euro"
Euro 2020. Selekcjoner Szwedów poleciał na rozmowy z Ibrahimoviciem. Wielki powrót coraz bliżej
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wiało jak diabli. Tak padł kuriozalny gol!