Jeszcze w piątek zawodnicy Newcastle United odnieśli czwarte zwycięstwo w tym sezonie Premier League. W spotkaniu 10. kolejki Sroki pokonały na wyjeździe Crystal Palace 2:0, strzelając oba gole w samej końcówce regulaminowego czasu gry (więcej przeczytasz TUTAJ).
Radość drużynie Srok zepsuły jednak badania na obecność COVID-19. Jak podkreśla "The Telegraph", dwa nowe przypadki zakażenia COVID-19 odkryto w Newcastle United. W ostatnich dniach łącznie wynik pozytywny otrzymało pięć osób.
"Na St. James' Park narastają obawy, że liczba ta może wzrosnąć w ciągu najbliższych dni" - podkreślają angielscy dziennikarze.
Jak czytamy we wspomnianym źródle, zawodnicy mogli zarazić się... w swoim ośrodku treningowym. Po kolejnych przypadkach koronawirusa, cały kompleks został dokładnie zdezynfekowany.
Nie wiadomo, którzy zawodnicy są zakażeni COVID-19, jednak angielska prasa sugeruje, że z powodu wirusa, w ostatnim meczu nieobecni byli Andy Carroll, Allan Saint-Maximin, Martin Dubravka, Isaac Hayden i Emil Krafth.
Zobacz także:
Przyjaźni się z Kloppem, kłócił się z Probierzem - wiemy, kto może przejąć Wisłę Kraków
Mielcarski o zwolnieniu Skowronka: Dla Wisły dobra decyzja, ale popełniono błędy na kilku płaszczyznach
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wiało jak diabli. Tak padł kuriozalny gol!