Piłkarze Fulham znowu mogą optymistyczniej patrzeć w przyszłość. Zawodnicy beniaminka Premier League niespodziewanie z wyjazdowej potyczki z Leicester wrócili z kompletem punktów.
Lisy w poprzedniej kolejce 0:3 przegrały z Liverpoolem. Gospodarze wygrywając, zrównaliby się punktami właśnie z Liverpoolem oraz Tottenhamem. Swoje cele mieli goście. W 30. minucie padł pierwszy gol. Po kontrze w sytuacji sam na sam Kaspera Schmeichela pokonał Ademola Lookman.
Siedem minut później, po analizie VAR, arbiter podyktował dla gości rzut karny. Faulował Christian Fuchs, a "jedenastkę" na bramkę zamienił mocnym strzałem pod poprzeczkę Ivan Cavaleiro.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wiało jak diabli. Tak padł kuriozalny gol!
Po przerwie gospodarze długo nie byli w stanie odmienić losów spotkania. Dopiero na cztery minuty przed końcem Harvey Barnes soczystym uderzeniem z ok. 7 metrów dał miejscowym nadzieję na punkt. Jednak do remisu nie udało się Lisom doprowadzić.
Dzięki trzem punktom gracze Fulham wydostali się ze strefy spadkowej.
Leicester City - Fulham FC 1:2 (0:2)
0:1 - Lookman 30'
0:2 - Cavaleiro (k.) 38'
1:2 - Barnes 86'
Czytaj także:
Premier League. Pyrrusowe zwycięstwo Wolverhampton z Arsenalem
Premier League: Arsenal w totalnej zapaści. Ma najgorszy start od 39 lat
[multitable table=1245 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]