Wiele razy powtarzał, że gra w Premier League jest jego marzeniem i chce do niej wrócić. Wydawało się, że Kamilowi Grosickiemu uda się ta sztuka. Niestety w West Bromwich Albion zamiast na boisku przesiaduje na trybunach.
Reprezentant Polski na różne sposoby próbuje przekonać Slavena Bilicia, żeby ten dał mu szansę. Nie pomogły gole w kadrze, więc poszedł dalej.
Ostatnio zagrał w rezerwach WBA. Występ był bardzo udany - strzelił dwa gole, a jego zespół pokonał Sunderland U23 3:1. - Sam poprosiłem o grę w rezerwach WBA. Jeżeli moja sytuacja się nie zmieni, zrobię to jeszcze raz. A w styczniu poważnie pomyślę nad swoją przyszłością - powiedział WP SportoweFakty "Grosik".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ryiad Mahrez zrobił z obrońców pośmiewisko
Po tym występie na swoim Instagramie zamieścił zdjęcie, które podpisał "zawsze bądź gotowy". To jasny przekaz, że 32-latek pali się do gry w pierwszej drużynie. Czy chorwacki menedżer w końcu zaufa Polakowi i da mu szansę?
Bilić tak naprawdę niczego nie ryzykuje, bo jego drużyna gra w tym sezonie bardzo słabo. Aktualnie z dorobkiem sześciu punktów zajmuje 18. miejsce w ligowej tabeli. W najbliższą niedzielę 6 grudnia podopieczni Bilicia zmierzą się na własnym boisku z Crystal Palace.
Zobacz także:
Grosicki zaczął grać i od razu strzela. Jego dublet dał wygraną rezerwom WBA