To mógł być bardzo trudny wieczór dla Realu Madryt, któremu groziło odpadnięcie z Ligi Mistrzów. Karim Benzema zadbał jednak o to, by na Estadio Alfredo Di Stefano w Madrycie nie było ani nerwówki, ani smutku.
Po golach Francuza w 9. i 32. minucie (oba padły po uderzeniach głową) Królewscy pokonali Borussię Moenchengladbach, wychodząc z grupy B z pierwszego miejsca.
- To był dla nas bardzo trudny mecz. Zaczęliśmy go dobrze, z chęcią pokazania, że jesteśmy najlepsi. Myślę, że jeśli zawsze będziemy tak grać, to żaden zespół nie może nas zranić - powiedział Karim Benzema w wywiadzie z telewizją Movistar.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomasz Iwan ocenia grę reprezentacji Polski. "Kadra jest w trakcie budowy. Gra bez pomysłu i tożsamości"
Francuz nie wskazał zespołu, z którym chciałby się spotkać w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Uznał to za bezcelowe. - Żeby dostać się do finału, musisz trafić na najlepsze zespoły. Finał jest bardzo daleko - dodał.
Karim Benzema strzelił w tej edycji Ligi Mistrzów cztery gole. Do liderów klasyfikacji strzelców (Erlinga Haalanda, Alvaro Moraty, Neymara i Marcusa Rashforda) traci dwie bramki (więcej TUTAJ>>).
Dodajmy, że w środowym meczu z Borussią Moenchengladbach Benzema wyrównał rekord Roberto Carlosa. Mowa o rankingu obcokrajowców z największą liczbą meczów w barwach Realu Madryt. Francuz i Brazylijczyk mają na koncie 527 występów (we wszystkich rozgrywkach).
Czytaj także: "W wielkim stylu opuścili izbę przyjęć". Hiszpańskie media komentują triumf Realu Madryt
Czytaj także: Liga Mistrzów. "Benzema i Zidane się skończyli?". Zobacz memy po awansie Realu Madryt