Koniec eldorado finansowego. Szykuje się rewolucja w Chinach

Getty Images / VCG / Na zdjęciu od prawej: Paulinho
Getty Images / VCG / Na zdjęciu od prawej: Paulinho

Od kolejnego sezonu w Chinach przykręcą kurek z pieniędzmi dla zagranicznych zawodników. Zostaną wprowadzone mocne limity, które najprawdopodobniej sprawią, że gwiazdy już tak chętnie nie będą tam przyjeżdżać.

W tym artykule dowiesz się o:

Serwis BBC informuje o wielkiej rewolucji, jaka nastąpi w rozgrywkach chińskiej Super League. "Szefowie ligi wprowadzą górną granicę wynagrodzeń od następnego sezonu, by pomóc drużynie narodowej" - donoszą dziennikarze.

Najwyższe pensje zawodników zagranicznych mają opiewać na kwotę 3 milionów euro (2,7 miliona funtów), a krajowi gracze zarobią maksymalnie 5 milionów juanów (571 tysięcy funtów).

Kluby będą mogły wydawać do 600 milionów juanów (68 milionów funtów) rocznie na pensje, z czego do 9 milionów funtów na obcokrajowców.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale wściekłość! Trener w Rumunii wpadł w szał

Szefowie ligi CFA liczą, że to posunięcie ograniczy przepływ pieniędzy po wielu międzynarodowych transferach o wysokiej wartości w ostatnich latach i zapewni "bańkę inwestycyjną" w reprezentację Chin, która spisuje się poniżej oczekiwań.

- Wydatki klubów chińskiej Super League (CSL) są około dziesięć razy wyższe niż w Korei Południowej K-League i trzy razy wyższe niż w japońskiej lidze J. A nasza reprezentacja jest daleko w tyle - powiedział prezes CFA Chen Xuyuan.

Hulk, brazylijski napastnik i jedna z gwiazd ligi, już potwierdził, że ​​nie odnowi kontraktu w Shanghai SIPG, gdy zakończy się on pod koniec tego roku. Hulk podpisał umowę z klubem za 46,1 miliona funtów w 2016 roku, co było wówczas rekordem azjatyckiej piłki nożnej. Tego samego roku ten wynik został poprawiony, gdy były pomocnik Chelsea, Oscar, również dołączył do Shanghai SIPG za 60 milionów funtów.

Zarobki Oscara wynoszą obecnie 400 tys. funtów tygodniowo, co stanowi równowartość 20,8 mln funtów rocznie. To prawie osiem razy więcej niż stanowi... nowy pułap. Wszystko wskazuje na to, że gwiazdy już tak chętnie nie będą przyjeżdżać do Chin.

Zobacz także:
Ekspert o przyczynach niepowodzenia Krzysztofa Piątka. "Nie jest Lewandowskim"
Bundesliga. Hertha Berlin postawiła się Borussii M'gladbach. Krzysztof Piątek bez gola

Komentarze (0)