Kiedy prezes Górnika, Jędrzej Jędrych podczas spotkania z kibicami poinformował, że rozgrywający zabrzańskiej drużyny, Dariusz Kołodziej złożył do Polskiego Związku Piłki Nożnej wniosek o rozwiązanie kontraktu z zabrzańskim klubem zewsząd na głowę walecznego zawodnika posypały się gromy. Media prześcigały się w domysłach o przyczyny tak radykalnego kroku podjętego przez zawodnika, a epitety jakie pod adresem Kołodzieja padały na forum kibiców Trójkolorowych nie nadają się do publikacji.
Głównym wątkiem poruszanym przy tej okazji był ten, że 27-letni zawodnik Górnika chciał z Zabrza odejść, gdyż po spadku klub oczekiwał od niego zamrożenia 40 procent wynagrodzenia zagwarantowanego w kontrakcie. - Jest mi przykro, że w mediach pojawiło się tyle nieprawdziwych informacji na mój temat. Zdecydowana większość artykułów, jaka pojawiała się na mój temat w prasie i publikacji w internecie nie miała żadnego pokrycia z rzeczywistością. Nie wiem skąd dziennikarze mają tak bujną wyobraźnię - powiedział w rozmowie z naszym portalem Dariusz Kołodziej.
Jak się okazuje, nie warunki finansowe czy też spadek klubu na zaplecze ekstraklasy miały znaczenie przy podjęciu przez zawodnika decyzji o złożeniu w piłkarskiej centrali wniosku o rozwiązanie kontraktu. - Nigdy nie narzekałem na warunki finansowe w klubie czy też na to, że będę musiał grać w pierwszej lidze, bo sam nie zdołałem się z Górnikiem utrzymać w lidze. Na pewno nie kierowałem się przy podjęciu decyzji o złożeniu wniosku o rozwiązanie kontraktu z Górnikiem argumentami finansowymi czy też spadkiem sportowym z drużyny - zapewnił rozgrywający drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.
Co zatem było powodem, że zawodnik podjął tak radykalne kroki?. - Miałem poważne problemy osobiste, o których nie chciałbym się szerzej wypowiadać. Chciałem wrócić do Bielska-Białej, bo tam na co dzień mieszkam. Kierowałem się tylko względami osobistymi. Nie było to argumentowane ani warunkami kontraktu, ani napiętą sytuacją w klubie po spadku z ekstraklasy. W życiu każdego człowieka rodzina jest najważniejsza i dlatego musiałem podjąć taką, a nie inną decyzję. Nie chciałbym się szerzej wypowiadać na ten temat. Ustaliliśmy z prezesem, że zostanie zwołana specjalna konferencja prasowa i tam zdradzimy przyczyny zaistniałej sytuacji - wyjaśnił zawodnik jedenastki z Roosevelta.
W mediach spekulowano, że jeżeli Kołodziej rozwiąże kontrakt z Górnikiem może trafić do drużyny jednego z rywali zza miedzy zabrzan - Ruchu Chorzów bądź Piasta Gliwice. -Jedyną opcją transferu, jaką brałem pod uwagę był powrót do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Chciałem być blisko domu. Co prawda dzwoniły telefony z ofertą gry w drużynach z ekstraklasy. Nie było jednak tematu przejścia czy to do Ruchu czy do Piasta. Wiem jakie są stosunki między kibicami tych klubów, a naszymi fanami i nie mógłbym tego zrobić kibicom Górnika. Tych darzę ogromnym szacunkiem - podkreślił popularny "Koło".