Transfery. Jest nowa oferta za Arkadiusza Milika. Dla trenera Polak jest priorytetem

Getty Images /  Giampiero Sposito / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Getty Images / Giampiero Sposito / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Olympique Marsylia jest zdeterminowane, by pozyskać Arkadiusza Milika, ale działacze francuskiego klubu wciąż nie mogą dojść do porozumienia z szefem SSC Napoli. Pojawiła się nowa oferta za Polaka, ale wciąż nie spełnia żądań władz włoskiego klubu.

Saga transferowa dotycząca Arkadiusza Milika ciągnie się już od ponad pół roku. Polak nadal jest zawodnikiem SSC Napoli, ale w tym sezonie nie ma szans na grę. Wszystko przez wygasający kontrakt i brak porozumienia w sprawie nowej umowy. Milik nie został zgłoszony do rozgrywek ligowych i europejskich. Przed stratą miejsca w reprezentacji Polski uratować go może tylko transfer.

Milikiem interesuje się Olympique Marsylia, a dla trenera Andre Villasa-Boasa Polak jest transferowym priorytetem. Problem w tym, że francuski klub na tę chwilę nie jest w stanie sprostać oczekiwaniom finansowym właściciela SSC Napoli, Aurelio De Laurentiisa.

Ten co prawda obniżył żądania i zamiast 15 milionów euro żąda "tylko" 10 milionów + 5 milionów w premiach. Jak informuje calciomercato.com, Olympique przedstawił ofertę opiewającą na 8 milionów euro. Władze SSC Napoli tej propozycji nie zaakceptowały.

Włoskie media dodają, że Milik wyraził chęć przenosin do Marsylii. Jego priorytetem jest powrót do gry i wywalczenie miejsca w reprezentacji Polski. W najbliższych dniach spodziewane są kolejne rozmowy pomiędzy oboma klubami. Na tę chwilę wykluczony jest transfer do Juventusu FC, gdyż mistrzowie Włoch najpierw muszą sprzedać kilku piłkarzy, a dopiero później będa kontraktować nowych.

Czytaj także:
Raków Częstochowa sięga po wielki talent. Kaczmarski o krok od podpisu
PKO Ekstraklasa. Posiłki dotarły do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Jakub Hora ma pomóc najgorszej ofensywie ligi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cybertrening dał popalić gwiazdom Bayernu. Ta reakcja Lewandowskiego mówi wszystko

Źródło artykułu: