Kto za Jerzego Brzęczka? Zbigniew Boniek wytypował kandydatów. Jedno jest pewne

Agencja Gazeta / Jan Rusek / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Agencja Gazeta / Jan Rusek / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Zbigniew Boniek nie wybrał jeszcze następcy Jerzego Brzęczka, ale przedstawił już członkom zarządu federacji kandydatów. Jak ustaliły WP SportoweFakty, nowym selekcjonerem reprezentacji Polski najprawdopodobniej będzie obcokrajowiec.

Według naszych ustaleń, Zbigniew Boniek ma gotowe trzy mocne kandydatury, spośród których wybierze następcę zwolnionego w poniedziałek Jerzego Brzęczka.

Jednym z kandydatów do przejęcia Biało-Czerwonych jest Marco Giampaolo. To były trener m.in. Empoli, Sampdorii, Milanu i Torino. Z tego ostatniego klubu został zwolniony w poniedziałek rano, a kilka godzin później PZPN poinformował o rozstaniu z Brzęczkiem.

Boniek od lat jest wielkim zwolennikiem Giampaolo. W październiku 2017 roku tak mówił o nim "Gazecie Wyborczej": - Jednym z najlepszych fachowców, jakich znam, jest Marco Giampaolo. Załóżmy, że mogę zatrudnić Kloppa albo Giampaolo. W ankiecie Wyborczej byłoby 99 proc. głosów za Kloppa, a w ciemno wziąłbym Giampaolo, bo chcę trenera, nie showmana.

ZOBACZ WIDEO: Jan Tomaszewski komentuje zwolnienie Brzęczka. "Boniek nie wziął pod uwagę jednej rzeczy"

Giampaolo ma opinię taktycznego maniaka. Po naukę gry obronnej jeździł do niego m.in. Czesław Michniewicz. 53-latek dobrze wspomina pracę z Polakami. To pod jego skrzydłami w Empoli rozwinął się Piotr Zieliński. W tym samym klubie prowadził też Łukasza Skorupskiego, w Sampdorii pracował z Bartoszem Bereszyńskim, Dawidem Kownackim i Karolem Linettym, którego kilka miesięcy temu sprowadził do Torino. W Milanie natomiast jego podopiecznym był Krzysztof Piątek, choć akurat ten okres w karierze obu panów nie był udany.

Giampaolo jest poważnym, ale nie jedynym kandydatem na selekcjonera. Prezes PZPN nie podjął jeszcze decyzji, komu powierzy reprezentację dwa miesiące przed startem kwalifikacji do mundialu i pięć miesięcy przed mistrzostwami Europy.

Boniek przedstawił członkom zarządu kandydatury na następcę Brzęczka. Jak słyszymy, trzy z nich są mocne. Niemal pewne jest to, że PZPN po 12 latach przerwy znów postawi na cudzoziemca, prawdopodobnie Włocha. Poprzednim obcokrajowcem w roli selekcjonera reprezentacji Polski był Holender Leo Beenhakker (2006-2009).

Zarząd PZPN pochyli się nad propozycjami Bońka podczas czwartkowego posiedzenia. Po nim prezes federacji spotka się z dziennikarzami na konferencji online. Prawdopodobnie nie ujawni wówczas nazwiska nowego selekcjonera, ale na pewno wyjaśni powody rozstania z Brzęczkiem.

Komentarze (78)
avatar
Chrisrks
19.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zibi bierze na klatę Eliminację do MŚ,finały Euro,więc raczej wie co robi.Choć to on zapodał wuja na coacha.Jeśli ma być Marco to OK. 
avatar
tomas68
19.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z kim innym mógłby się dogadać Bonie. 
Tadek1703
19.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Klop nie jest szolmanem, on reprezentuje dobry klub i ma doskonale wyniki dlatego jest ciagle w mediach ale on sam jest calkiem normalnym facetem z poczuciem humoru. 
avatar
Mr mgr
19.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że takiego typowania zabrakło w 2018 roku. Zamiast spokojnie szukać następcy Nawałki zdecydowano się wybór, którego nikt nie rozumiał i który nie mógł mieć innego finału. 
avatar
JK.
19.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polską reprezentację powinien i musi prowadzić trener Polski i z Polski i żaden inny .............