W zaległym meczu 18. kolejki naprzeciw siebie stanęli dwaj reprezentanci Polski. West Ham United z Łukaszem Fabiańskim w składzie podejmował West Bromwich Albion, barw którego bronił Kamil Grosicki.
Choć "Grosik" zaliczył asystę, więcej powodów do radości miał bramkarz Biało-Czerwonych. Jego zespół zwyciężył 2:1, Fabiański natomiast otrzymał niezłe noty za swoją grę.
"Nie mógł nic zrobić przy straconej bramce. Dobrze zareagował, gdy Ogbonna prawie strzelił gola samobójczego" - ocenili dziennikarze "Evening Standard", przyznając Polakowi notę 6 (w skali 1-10).
ZOBACZ WIDEO: Jan Tomaszewski komentuje zwolnienie Brzęczka. "Boniek nie wziął pod uwagę jednej rzeczy"
"W defensywie zaangażowany, regularnie pomagał Gibbsowi. Pokazał dużo ducha walki i energii po lewej stronie, ale WBA potrzebowało czegoś więcej" - skomentowało występ Grosickiego "Birmingham Mail". Skrzydłowego również nagrodzono "szóstką".
Brytyjski oddział Eurosportu Fabiańskiego ocenił na 7, natomiast Grosickiemu przyznał notę 6. Według sofascore.com "Grosik" był jednym z najsłabszych graczy swojego zespołu. Uzyskał 6,4, tyle samo co Kyle Bartley. Niżej oceniono tylko Semiego Ajayi (6,1). Podobnie wyglądają noty portalu whoscored.com - Fabiański otrzymał 6,6, natomiast Grosicki 6,2.
"Bez czystego konta, ale z pewnym występem. Nie miał szans przy straconej bramce. Kolejny solidny pokaz gry od Fabiańskiego" - skomentował portal football.london, przyznając mu "siódemkę".
Po wtorkowym meczu West Ham United zajmuje 7. miejsce w lidze, West Bromwich jest natomiast 19. z dorobkiem 11 punktów i pięcioma "oczkami" straty do bezpiecznej strefy.
Czytaj także:
- Boniek pod ostrzałem. "Nie dotrzymał umowy. Zagra mocną kartą, żeby odwrócić uwagę"
- Bartosz Białek zaliczył "wejście smoka"! Z zimną krwią pokonał bramkarza Mainz