Ligue 1. Arkadiusz Milik zadebiutował, ale nie zbawił Marsylii. Kontrowersyjny gol dla AS Monaco

PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik (z lewej)
PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik (z lewej)

Po raz pierwszy w tym sezonie Arkadiusz Milik zagrał w meczu swojego klubu. Polak zadebiutował w Olympique Marsylia, ale jego nowy klub przegrał w 21. kolejce Ligue 1 na wyjeździe z AS Monaco 1:3.

To był mecz dużych firm, które chciałyby włączyć się do walki o mistrzostwo kraju, ale ciągle coś ich zatrzymywało. O ile gracze z Księstwa raczej problemy mają już za sobą, bo trzy porażki z grudnia przysypali serią pięciu meczów bez porażki, o tyle marsylczycy wciąż nie radzą sobie z ofensywą i wygrali zaledwie jeden z dziewięciu ostatnich spotkań. Stąd m.in. sprowadzenie Arkadiusza Milika, który mecz na Stadionie Ludwika II rozpoczął na ławce rezerwowych.

- Milik nie grał od 15 listopada, więc nie rozpocznie meczu w jedenastce. Być może jednak dostanie kilka minut na boisku. Czuje się dobrze pod względem fizycznym, ale musi znaleźć swój rytm. Damy mu niezbędny czas. Cieszę się, że udało się go sprowadzić. Czekamy na piłkarza, który zapewni nam większą obecność w polu karnym - mówił przed meczem trener olimpijczyków Andre Villas-Boas na konferencji prasowej (więcej TUTAJ).

Jego zespół za wszelką cenę dążył do tego, by zdobyć w Monako bramkę możliwie jak najszybciej. W 12. minucie udało się wykorzystać fakt, że obrona ekipy Niko Kovaca przysnęła. Długie podanie Duje Calety-Cara dotarło do Nemanji Radonjicia, który zgubił biegiem Djibrila Sidibe i Guillermo Maripana, a następnie strzałem po ziemi pokonał Benjamina Lecomte'a.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: odpalił petardę w meczu o Puchar Maradony. Kapitalny gol!

Później stopniowo do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Najpierw poprzez strzały z dystansu i dośrodkowania, a później - choć jeszcze przed przerwą - doskonałą szansę zmarnował Kevin Volland. Chwilę potem obrońcy zdjęli z nogi piłkę Wissamowi Ben Yedderowi na 5. metrze. Do przerwy to goście prowadzili więc jedną bramką.

Ale zaledwie dwie minuty później wprowadzony między połowami Aleksandr Gołowin dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Guillermo Maripana, który wygrał przepychankę w polu karnym z Alvaro Gonzalezem i wyrównał stan meczu. Z każdą minutą przyjezdnym jakby kończyło się paliwo.

Na ostatnie pół godziny gry trener Villas-Boas sięgnął po Arkadiusza Milika, który zmienił bezproduktywnego w tym spotkaniu Dario Benedetto. Polak był aktywny, starał się przechwycić piłkę, rozpocząć akcję pod polem karnym, ale klarowna okazja bramkowa mu się nie trafiła. Marsylia coraz rzadziej pojawiała się pod bramką rywali.

W 75. minucie arbiter podyktował rzut rożny dla AS Monaco po tym, jak Germain doskoczył do Ben Yeddera. Piłka wyszła za linię końcową po nodze gracza gospodarzy, ale Francois Letexier nakazał wznowić grę z narożnika. Dośrodkowanie Gołowina głową zamienił na bramkę Aurelien Tchouameni wykorzystując to, że obrońcy przysnęli, a Mandanda wyszedł z bramki.

Dzieła zniszczenia i nadzieje marsylczyków na punkt rozwiał w drugiej minucie doliczonego czasu gry rezerwowy Stevan Jovetić przepięknym mocnym strzałem z rzutu wolnego.

W następnej serii gier za tydzień Olympique Marsylia podejmie Rennes, a Monaco uda się na mecz wyjazdowy do Nantes.

AS Monaco - Olympique Marsylia 3:1 (0:1)
0:1 - Nemanja Radonjić 12'
1:1 - Guillermo Maripan 47'
2:1 - Aurelien Tchouameni 75'
3:1 - Stevan Jovetić 90+2'

Składy:

Monaco: Benjamin Lecomte - Djibril Sidibe, Guillermo Maripan, Benoit Badashile, Caio Henrique - Ruben Aguillar (46' Aleksandr Gołowin), Youssouf Fofana, Aurelien Tchouamenti, Sofiane Diop (68' Krepin Diatta) - Kevin Volland (90+1' Pietro Pellegrini), Wissam Ben Yeder (77' Stevan Jovetić).

OM: Steve Mandanda - Leonardo Balerdi, Alvaro Gonzalez, Duje Caleta-Car - Pol Lirola, Michael Cuissance (67' Saif-Eddine Khaoui), Papa Gueye, Hiroki Sakai - Florian Thauvin (67' Valere Germain), Nemanja Radonjić (68' Dimitri Payet) - Dario Benedetto (59' Arkadiusz Milik).

Sędziował: Francois Letexier.

Żółte kartki: Diatta, Gołowin, Fofana (Monaco) - Balerdi, Sakai, Khaoui, Gueye (Marsylia).

***

RC Lens - OGC Nice 0:1 (0:0)
0:1 - Youcef Atal 49'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Lille OSC 38 24 11 3 64:23 83
2 Paris Saint-Germain 38 26 4 8 86:28 82
3 AS Monaco 38 24 6 8 76:42 78
4 Olympique Lyon 38 22 10 6 81:43 76
5 Olympique Marsylia 38 16 12 10 54:47 60
6 Stade Rennais 38 16 10 12 52:40 58
7 RC Lens 38 15 12 11 55:54 57
8 Montpellier HSC 38 14 12 12 60:62 54
9 OGC Nice 38 15 7 16 50:53 52
10 FC Metz 38 12 11 15 44:48 47
11 AS Saint-Etienne 38 12 10 16 42:54 46
12 Girondins Bordeaux 38 13 6 19 42:56 45
13 Angers SCO 38 12 8 18 40:58 44
14 Stade de Reims 38 9 15 14 42:50 42
15 RC Strasbourg Alsace 38 11 9 18 49:58 42
16 FC Lorient 38 11 9 18 50:68 42
17 Stade Brestois 29 38 11 8 19 50:66 41
18 FC Nantes 38 9 13 16 47:55 40
19 Nimes Olympique 38 9 8 21 40:71 35
20 Dijon FCO 38 4 9 25 25:73 21

Sprawdź też: Arkadiusz Milik podekscytowany transferem do Olympique Marsylia. "Nowy klub to zawsze coś nowego"

Komentarze (11)
avatar
Katon el Gordo
24.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Na jesieni był bez formy, bo nie grał. Teraz jest słaby bo ma zaległości i jeszcze nie zdążył poznać drużyny. Potem będzie bez formy, bo będzie w ciężkim treningu żeby nadrobić zaległości. A po Czytaj całość
avatar
Katon el Gordo
24.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i nowoobwołany przez mistrzów pióra ze SF nowy KRÓL MARSYLII nie pomógł. 
avatar
sidomen
24.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szybko zagrał,bez rozeznania chyba większego drużyny itp , zwłaszcza,że długo nie grał wcale. Zatem forma fizyczna jest skoro dali mu tak szybko okazję ,oby się rozstrzelał . 3mam kciuki ,jak z Czytaj całość
avatar
Adamecki
24.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Milik sam nie wiedział co robi na boisku... wyglądał i zachowywał sie jak wystraszony junior a nie zawodnik grający nie raz w Europejskich Pucharach oraz kadrze swojego kraju... Wątpliwe by Mi Czytaj całość
avatar
528
24.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może wejdzie kilka razy z ławki rezerwowej, a później już stale na niej zagości. Francuzi zrobią na nim interes taki sam jak zrobili Włosi.