Dla Arkadiusza Milika transfer do Olympique Marsylia jest sporym odciążeniem mentalnym. Napastnik w SSC Napoli nie grał od września 2020 roku. Przeprowadzka do Francji spowoduje, że na pewno będzie mógł walczyć o miejsce w składzie na Euro 2020.
- Kiedy przyjechałem do Francji, dostałem wiele ciepłych wiadomości od ludzi z Francji, z Marsylii. Jestem naprawdę szczęśliwy i podekscytowany, ponieważ to wyjątkowy moment. (...) Przyszedłem tu, aby pokazać się z dobrej strony i mam nadzieję, że tak się stanie - mówił Arkadiusz Milik w wywiadzie, który ukazał się na klubowym kanale YouTube.
- Nowy klub to zawsze coś nowego, więc nie mogę się doczekać gry w Olympique Marsylia. (...) Euro 2020 jest dopiero za sześć miesięcy. Teraz skupiam się na grze w klubie. Chcę ciężko trenować i cieszyć się z gry w piłkę - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: odpalił petardę w meczu o Puchar Maradony. Kapitalny gol!
Reprezentant Polski odbył swój pierwszy trening z zespołem. Były zawodnik Napoli spotkał się już z najważniejszymi osobami w klubie. - Rozmawiałem z trenerem, dyrektorem sportowym, prezesem. Ludzie tutaj naprawdę mnie chcieli. Trener i dyrektor sportowy naprawdę naciskali na ten transfer - powiedział.
Milik dodał też, że liga włoska nieco różni się od Ligue 1. Według niego we Francji zawodnicy bazują na fizyczności, a w Serie A bardziej skupiają się na taktyce. Mimo zmiany środowiska nowy napastnik Olympique Marsylia stwierdził, że będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony.
- Olympique Marsylia to bardzo dobry zespół. Ostatnie wyniki nie są najlepsze. W takim mieście jak Marsylia oczekiwania są bardzo wysokie. Ludzie zawsze oczekują zwycięstwa. Można też spotkać się z krytyką. Tak jak powiedziałem, mam nadzieję, że nadejdą dobre czasy dla klubu i Marsylia wróci na zwycięskie tory - ocenił.
Szansę na pierwszy występ w nowej drużynie Arkadiusz Milik będzie miał już w sobotę (23 stycznia) o godz. 21:00. Zespół Andre Villasa-Boasa czeka wyjazdowe spotkanie przeciwko AS Monaco.
Zobacz też:
Rozwój Katowice znów zyska na transferze Arkadiusza Milika. To dla IV-ligowca olbrzymie pieniądze
Neapol nie zapłakał po Miliku. "Nikt nie będzie za nim tęsknił. Nie miał odpowiedniej mentalności"
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)