PKO Ekstraklasa. Potworny pech Kapustki! Tuż przed powrotem ligi

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka

Na poniedziałkowym treningu Legii Warszawa kontuzji łydki doznał Bartosz Kapustka. Pomocnik mistrzów Polski nie dokończył zajęć i zszedł z boiska. Nie wiadomo jak groźny jest ten uraz.

[tag=33723]

Bartosz Kapustka[/tag] pod koniec rundy jesiennej odniósł kontuzję więzadła pobocznego. 24-letni pomocnik z pełną intensywnością zaczął trenować na styczniowym zgrupowaniu Legii Warszawa w Dubaju.

Piłkarze Czesława Michniewicza po powrocie do Polski mieli dwa dni wolnego. W poniedziałek wrócili do treningów. Jak poinformował portal legionisci.com, podczas zajęć na początku tygodnia, urazu doznał właśnie Kapustka.

Były zawodnik m.in. Cracovii przez moment nie podnosił się z murawy. Po chwili wstał i z pomocą trenera Michniewicza, zszedł z boiska, mocno utykając. Wiele wskazuje na to, że piłkarz stołecznych nabawił się kontuzji łydki.

Nie wiadomo jednak jak groźny jest ten uraz i czy może go wykluczyć z pierwszego spotkania rundy wiosennej.

Legia Warszawa w niedzielę (31 stycznia) w ramach 15. kolejki PKO Ekstraklasy zmierzy się na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Zespół Czesława Michniewicza kilka dni wcześniej (27 stycznia) rozegra sparing z pierwszoligowym Stomilem Olsztyn.

Zobacz też:
Sensacyjny transfer! AC Milan sięga po Polaka. Na stole duże pieniądze
PKO Ekstraklasa: Warta Poznań zdecydowana na pomocnika Lechii Gdańsk. Młodzież trafi na wypożyczenia

ZOBACZ WIDEO: Jan Nowicki o zwolnieniu Jerzego Brzęczka. "Był świetnym piłkarzem, na trenera jednak nie wyglądał"

Komentarze (2)
Lizorów Legijus Krogulous
27.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzisiaj jak wstawał z łóżka, połamał się drugi raz, wierzymy że do jutra nic się nie stanie gorszego 
Lizorów Legijus Krogulous
26.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skomentuję to wzorem mojego najlepszego kumpla z Tęczawy - Buuuuuuuuuuuuuuachachachachachacha :))))) połamał nogę i to jest powód do śmiechu