Portugalczyk był pytany o tę kwestię na czwartkowej konferencji prasowej. Nie odpowiedział wprost, ale z jego słów można wywnioskować, że do spotkania z poprzednim opiekunem kadry się nie kwapi.
- Nie ma raczej zwyczaju, żeby trenerzy rozmawiali o zespole. Częściej dochodzi do takich kontaktów w kontekście zatrudniania poszczególnych zawodników w klubach. Wtedy dzwoni się do ich byłych szkoleniowców, by poznać osobowość i zachowanie danego piłkarza, jego zdolność do aklimatyzacji czy szybkiego przyswajania koncepcji gry - oznajmił Paulo Sousa.
- Życzę Jerzemu Brzęczkowi wszystkiego najlepszego, taka jest nasza praca. Wszystko zależy od wyników, one są najważniejsze. Jestem pewny, że trener Brzęczek pozostanie w tej wspaniałej sportowej rodzinie - dodał.
Sousa zadebiutuje na stanowisku selekcjonera 25 marca, gdy Biało-Czerwoni rozpoczną eliminacje mistrzostw świata 2022. Tego dnia o godz. 20.45 zmierzą się w Budapeszcie z Węgrami. Później czekają nas starcia z Andorą u siebie (28.03) oraz Anglią na wyjeździe (31.03).
Czytaj także:
Wyjazd na mecz przykrywką dla emigracji zarobkowej. 18 lat temu "kibice" Amiki Wronki uciekali do Wielkiej Brytanii
Branża fitness otworzy się sama. "To nawet nie jest obywatelskie nieposłuszeństwo"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: odpalił petardę w meczu o Puchar Maradony. Kapitalny gol!