Tuż po niespodziewanym zwolnieniu Jerzego Brzęczka w mediach przewinęło się sporo kandydatów do przejęcia reprezentacji Polski. Pojawiały się głównie nazwiska włoskich trenerów, ale nie zabrakło też propozycji z polskiej Ekstraklasy. W tym gronie pojawił się Marek Papszun z Rakowa Częstochowa.
Okazuje się, że takie dywagacje pojawiły się także na treningu ekstraklasowego klubu. - Ktoś rzucił hasło, że może Marek Papszun zostanie nowym selekcjonerem. Dobrze jednak, że z nami został, ale o jego pracę z kadrą jestem spokojny. Ten człowiek prędzej czy później poprowadzi drużynę narodową - przekonuje Andrzej Niewulis w rozmowie z TVP Sport.
31-letni obrońca pracował z wieloma polskimi trenerami, m.in. Michałem Probierzem, Dariuszem Banasikiem, Dariuszem Kubickim czy Robertem Podolińskim, ale najwięcej nauczył się właśnie pod wodzą Papszuna. - U niego zrobiłem największy postęp. Żartobliwie przyznam, że przez tydzień pracy z trenerem dowiedziałem się o taktyce więcej, niż przez resztę kariery - dodał Niewulis.
Papszun w Rakowie pracuje od kwietnia 2016 roku, gdy klub grał jeszcze w II lidze. Nieco ponad rok później, po awansie do I ligi, do klubu ze Znicza Pruszków trafił Niewulis. Po dwóch sezonach częstochowianie zawitali już do PKO Ekstraklasy.
W styczniu tego roku sam Papszun przyznał, że to jeszcze nie czas na to, aby został selekcjonerem (więcej TUTAJ). Ostatecznie wybór prezesa PZPN padł na Portugalczyka - Paulo Sousę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: od chuderlaka do mięśniaka. Niesamowita metamorfoza Torresa!