Michał Masłowski jest wychowankiem Zawiszy Bydgoszcz, skąd w 2015 roku za 800 tys. euro trafił do Legii Warszawa. W stołecznym klubie nie sprostał jednak oczekiwaniom i sezon 2016/17 spędził na wypożyczeniu w Piaście Gliwice.
Po powrocie do Legii został zesłany do rezerw, a następnie przeniósł się do HNK Gorica. W barwach chorwackiego zespołu spędził łącznie 3 lata.
W poprzednich rozgrywkach ligowych wystąpił w 22 spotkaniach, zdobył 2 bramki i zaliczył 3 asysty. W lipcu ubiegłego roku rozstał się z drużyną z Goricy.
Masłowski długo poszukiwał nowego pracodawcy. W sobotę został oficjalnie zawodnikiem Zagłębia Sosnowiec. Trzykrotny reprezentant Polski związał się umową na pół roku z opcją przedłużenia jej o rok i kolejny rok.
- Zagłębie to klub o bogatej tradycji. Pochodzę z Dolnego Śląska i tata wpajał mi wiedzę o polskich klubach, o Sosnowcu. Stąd moja znajomość Zagłębia - 31-latek udzielił wypowiedzi dla oficjalnej strony klubu.
Ofensywny pomocnik przyznał, że do niedawna zmagał się z kontuzją. - Ostatnie kilka miesięcy leczyłem się, jestem już do treningu, ale potrzebuję wprowadzenia. Niebawem czekają mnie treningi na full - dodał.
Zagłębie walczy o utrzymanie w rozgrywkach Fortuna I ligi. Po pierwszej połowie sezonu drużyna Kazimierza Moskala jest na przedostatnim miejscu w tabeli.
Czytaj także:
Patryk Małecki może trafić do III ligi. Ma lukratywną ofertę z małego potentata
Pisali, że na trening przychodził "wczorajszy". Polski bramkarz odpowiedział hejterom
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kiedy kibice wrócą na trybuny? Prezes Animucki zabrał głos