Niemiecki dziennik "Bild" ostatnio poinformował o wybryku, którego dopuścił się Corentin Tolisso. Pomocnik Bayernu Monachium w ostatnim czasie zrobił sobie tatuaż, czym złamał obowiązujące w Bundeslidze przepisy sanitarne. Obecnie piłkarze występujący w niemieckich ligach zawodowych mają do minimum ograniczać kontakt ze światem zewnętrznym. Ma to na celu zmniejszenie ryzyka zakażenia wśród zawodników.
Po tym jak afera z udziałem Francuza wyszła na jaw, został ukarany odsunięciem od meczu z TSG 1899 Hoffenheim (Bayern Monachium wygrał 4:1 - przyp. red). Ponadto, została nałożona na niego kara finansowa, której wielkość nie została podana do szerokiej wiadomości.
Sam piłkarz, po tym jak został ukarany przez klub, opublikował oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Poprzez media społecznościowe wyraził skruchę oraz przeprosił zarówno kibiców, jak i Bayern Monachium.
"Niniejszym chcę przeprosić za moje niewłaściwe zachowanie. Jest mi przykro z powodu złamania reguł DFL oraz klubu. Wiem, że zawiodłem Kibiców oraz Bayern Monachium. Jeszcze raz przepraszam" - napisał Corentin Tolisso.
I hereby want to apologize for my misconduct.
— Corentin Tolisso (@CorentinTolisso) January 30, 2021
I am sorry to have disobeyed the regulations of my club and the DFL. I know that I have disappointed our Fans and FC Bayern Munich. I am sorry!
Zobacz także: Niemcy ocenili występ Lewandowskiego
Zobacz także: Włoskie media zachwycone Skorupskim
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: odpalił petardę w meczu o Puchar Maradony. Kapitalny gol!