PlusLiga: Ślepsk Malow Suwałki postraszył zagrywką, ale nic nie wywiózł. PGE Skra Bełchatów pewnie wygrała
Trzy punkty po dość krótkim meczu dopisali sobie w poniedziałek siatkarze PGE Skry Bełchatów. W zaległym spotkaniu 10. kolejki PlusLigi ekipa trenera Michała Mieszka Gogola pokonała Ślepska Malow Suwałki 3:0.
- Daliśmy z siebie wszystko. Mamy drugie miejsce i mam nadzieję, że teraz awansujemy do kolejnej rundy. Po chwili odpoczynku zagramy z zespołem z Suwałk. Trzeba było przygotować się po dniu wolnym. Po Lidze Mistrzów marzyłem o tym, by położyć się spać - mówił przed meczem Taylor Sander, przyjmujący PGE Skry.
Dodajmy, że był to zaległy mecz z 10. kolejki, który pierwotnie rozgrywany miał być jesienią, ale ze względu na zakażenia koronawirusem w bełchatowskim zespole, został przełożony. Co ciekawe, już za 9 dni obie ekipy spotkają się ponownie w Suwałkach. Dotychczasowy bilans spotkań PGE Skry ze Ślepskiem to 1-1. W ubiegłym sezonie ten, kto był gospodarzem, wygrywał w czterech setach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Karolina Owczarz pokazała się w sukni ślubnej. Na usta ciśnie się jedno słowo!W Hali Energia od początku oba zespoły postawiły na silną odrzucającą zagrywkę. Po stronie Ślepska znakomitą serię zanotował Bartłomiej Bołądź, czym wyprowadził swój zespół na prowadzenie 13:11. Po chwili jednak w polu serwisowym po drugiej stronie siatki pojawił się Milad Ebadipour i straty zostały odrobione. To ewidentnie podcięło skrzydła gościom, bo do końca seta zdobyli tylko cztery oczka. Gospodarze wygrali 25:17.
Taktyka suwalczan nie zmieniła się w secie drugim, choć zmienił się wykonawca. Tym razem kilka mocnych serwisów posłał Cezary Sapiński, a jego drużyna prowadziła 5:0. Lecz w odpowiedzi z 9. metra miotali też Mateusz Bieniek i Taylor Sander. Ta partia mogła jednak należeć do przyjezdnych, bo Bołądź był motorem napędowym w ataku w końcowych fragmentach. Mało tego, Ślepsk miał już piłkę setową przy stanie 24:23, ale przegrał trzy kolejne akcje i w konsekwencji także drugą odsłonę.
Kolejną bełchatowianie rozpoczęli od wygrania ośmiu z dziesięciu pierwszych piłek, czym wybili z głów ochotę do walki rywalom. To pozwoliło im podreperować statystyki w ataku, które na koniec spotkania wyglądały całkiem dobrze. Na przykład Karol Kłos po dwóch setach miał na koncie 6 punktów, a w tej części gry podwoił swój dorobek i zachował 100 procent skuteczności.
Po meczu środkowy żółto-czarnych odebrał nagrodę MVP i mógł cieszyć się z wygranej 25:15 w trzecim secie oraz 3:0 w całym meczu. Dzięki temu PGE Skra może być już pewna miejsca w ćwierćfinale Pucharu Polski. Kolejny raz w akcji będzie można ich zobaczyć w niedzielę w Radomiu w starciu z Cerradem Eneą Czarnymi. A Ślepsk w piątek zagra na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem.
PGE Skra Bełchatów - MKS Ślepsk Malow Suwałki 3:0 (25:17, 26:24, 25:15)
PGE Skra: Łomacz, Sander, Bieniek, Petković, Ebadipour, Kłos, Piechocki (libero) oraz Filipiak.
Ślepsk: Tuaniga, Klinkenberg, Sapiński, Bołądź, Rousseaux, Warda, Czunkiewicz (libero) oraz Rudzewicz, Szwaradzki, Rohnka.
MVP: Karol Kłos (PGE Skra Bełchatów)
Czytaj też: PlusLiga: Trefl Gdańsk bez szans w starciu z Indykpolem AZS Olsztyn
PlusLiga 2020/2021
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 73 | 27 | 24 | 3 | 76:21 |
2 | Jastrzębski Węgiel | 56 | 26 | 20 | 6 | 67:33 |
3 | Trefl Gdańsk | 50 | 26 | 17 | 9 | 58:40 |
4 | PGE GiEK Skra Bełchatów | 48 | 27 | 15 | 12 | 55:42 |
5 | Asseco Resovia Rzeszów | 46 | 26 | 17 | 9 | 57:44 |
6 | Projekt Warszawa | 45 | 26 | 16 | 10 | 58:48 |
7 | Aluron CMC Warta Zawiercie | 43 | 26 | 15 | 11 | 52:43 |
8 | Ślepsk Malow Suwałki | 36 | 26 | 12 | 14 | 45:50 |
9 | Indykpol AZS Olsztyn | 34 | 26 | 11 | 15 | 42:53 |
10 | GKS Katowice | 33 | 26 | 11 | 15 | 46:57 |
11 | KGHM Cuprum Lubin | 30 | 26 | 10 | 16 | 44:57 |
12 | Enea Czarni Radom | 24 | 26 | 8 | 18 | 35:63 |
13 | PSG Stal Nysa | 24 | 26 | 5 | 21 | 39:66 |
14 | MKS Będzin | 7 | 26 | 2 | 24 | 18:75 |