Djordje Crnomarković przeprasza, Wisła Płock żąda kary

Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Djordje Crnomarković
Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Djordje Crnomarković

- Przepraszam zawodnika Wisły Płock Piotra Pyrdoła. Nie chciałem mu zrobić krzywdy - deklaruje Djordje Crnomarković, który zabrał głos po faulu, jakiego dopuścił się w piątkowym spotkaniu PKO Ekstraklasy.

KGHM Zagłębie Lubin przegrało z "Nafciarzami" 0:2, a Serb nieprzepisowo zatrzymał rywala w samej końcówce, powodując u niego złamanie kości strzałkowej. Dostał za to czwartą żółtą kartkę, przez co nie zagra w piątek z Lechem Poznań (i tak nie pojawiłby się na boisku ze względu na zapisy w umowie wypożyczenia z "Kolejorza").

Trzy dni po całym zdarzeniu Djordje Crnomarković wystąpił w krótkim filmie, który "Miedziowi" udostępnili na Twitterze.

Głos w sprawie zabrała też Wisła Płock, która przedstawiła własne stanowisko. "Zarząd Klubu wyśle stosowne pismo do Ekstraklasy SA z prośbą o wnikliwe przyjrzenie się zaistniałym incydentom i wyciągnięciem stosownych konsekwencji względem zawodnika KGHM Zagłębia Lubin" - czytamy na łamach oficjalnego serwisu "Nafciarzy".

Piotr Pyrdoł doznał izolowanego złamania poprzecznego trzonu kości strzałkowej w lewej nodze. Przez kilka tygodni będzie się poruszał z pomocą kul łokciowych. Następnie przeprowadzone zostaną kolejne badania, które odpowiedzą na pytanie, kiedy piłkarz wróci do treningów po okresie rehabilitacji. Najgorszy scenariusz zakłada, że w obecnym sezonie 21-letni pomocnik już nie zagra.

Czytaj także:
Wyjazd na mecz przykrywką dla emigracji zarobkowej. 18 lat temu "kibice" Amiki Wronki uciekali do Wielkiej Brytanii
Branża fitness otworzy się sama. "To nawet nie jest obywatelskie nieposłuszeństwo"

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Czy psycholog jest potrzebny na zgrupowaniach kadry? "To zależy od oczekiwań każdej strony"

Komentarze (0)