Ostatni mecz Wisły z Zagłębiem oglądali przedstawiciele francuskiego AS Monako oraz niemieckiego Hannoveru. - Szukamy napastnika, więc nasi reprezentanci wybrali się do Polski oglądać Brożka. Ale to jeszcze o niczym nie świadczy, bo w ciągu weekendu nasi skauci obserwują około 50 meczów, w których gra wielu kandydatów do ataku - poinformowało Gazetę Wyborczą biuro dyrektora sportowego niemieckiego klubu. Opinia francuzów nie jest znana.
Pawłowi Brożkowi na pewno nie pomaga fakt, że od pięciu spotkań nie strzelił bramki, natomiast w ewentualnym transferze nie przeszkodziłby mu tegoroczny epizod w europejskich pucharach, bowiem ani Monako, ani Hannoveru nie zakwalifikowali się do żadnych rozgrywek.