Liga Mistrzów: nadchodzi czas prawdy dla Juventusu. Wojciech Szczęsny powinien uważać

Getty Images / Franco Romano / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu Turyn. W środku: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Franco Romano / Na zdjęciu: piłkarze Juventusu Turyn. W środku: Wojciech Szczęsny

FC Porto kontra Juventus FC to jedyna rywalizacja o awans do ćwierćfinału między mistrzami swoich krajów. Cristiano Ronaldo powróci do Portugalii, a Wojciech Szczęsny postara się zatrzymać ofensywę, która szczególnie u siebie jest niebezpieczna.

Juventus FC pod wodzą Andrei Pirlo jeszcze nic poważnego nie przegrał. Zdobył Superpuchar Włoch, dostał się do finału Pucharu Włoch, a także był najlepszy w grupie Ligi Mistrzów. Obaw związanych z projektem byłego reprezentanta Włoch jednak nie brakuje. Nadchodzi dla niego czas prawdy. W Serie A poniósł straty i musi ratować się przed utratą scudetto, a w Lidze Mistrzów czekają go coraz większe wyzwania. W środę Stara Dama rozpocznie w Porto dwumecz o awans do ćwierćfinału.

Losowanie wydaje się być korzystne dla Bianconerich, ale podobnie było w poprzednim sezonie, mimo to nie poradzili sobie w rywalizacji o wejście do najlepszej ósemki z Olympique Lyon. W drugim sezonie z Cristiano Ronaldo w składzie Juventus nie odegrał ważnej roli w Lidze Mistrzów. Kolejna powtórka będzie już dużym niepowodzeniem klubu. Transfer Portugalczyka miał przyczynić się do wzmocnienia pozycji Juve w europejskim futbolu, a nie zbiec się w czasie z jej osłabieniem.

Przed liderem Juventusu występ w ojczyźnie. Wychowanek Sportingu nie miał okazji do regularnego rywalizowania z portugalskimi klubami. W zespole z Lizbony był od 1997 do 2003 roku, ale w tym okresie rozegrał tylko jeden, pełny sezon w seniorskim futbolu. Sporting z Cristiano Ronaldo wygrał na wyjeździe z FC Porto 2:0. Reprezentant Portugalii odwiedził również Porto dwa razy w barwach Manchesteru United. Raz do kolejnej rundy Ligi Mistrzów awansowała jego drużyna, raz Smoki, a sam Ronaldo strzelił dotąd jednego gola na Estadio do Dragao.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki

W obronie Juventusu jest dwóch byłych zawodników FC Porto - Alex Sandro i Danilo. Jeżeli zagrają, na ich wysoką formę będzie liczyć Wojciech Szczęsny. Przeciwnik Bianconerich jest co prawda na drugim miejscu w lidze portugalskiej, ale to on posiada w niej najsilniejszą ofensywę. Reprezentant Polski powinien uważać. FC Porto śrubuje serię 54 meczów z minimum golem strzelonym na własnym stadionie na krajowym podwórku. Równie długą mogło pochwalić się tylko cztery razy w historii klubu.

W dniu podróży z Turynu do Porto reprezentant Polski obchodził 10. rocznicę debiutu w Lidze Mistrzów. Dotąd rozegrał w elitarnym europejskim pucharze 55 spotkań i w 21 zachował czyste konto. W tym roku Wojciech Szczęsny jest dobrze dysponowany. W poprzednich ośmiu starciach na wszystkich frontach Juventus stracił tylko dwa gole. W przeszłości inny Polak odegrał ważną rolę w meczu Starej Damy z FC Porto. Zbigniew Boniek rozstrzygnął na korzyść klubu z Turynu finał Pucharu Zdobywców Pucharów. W 1984 roku w Bazylei strzelił decydującego gola na 2:1.

Pirlo zwracał na konferencji prasowej uwagę na skuteczną obronę przeciwnika. FC Porto nie straciło gola w Lidze Mistrzów od 467 minut. W ubiegłorocznej fazie grupowej do bramki na Estadio do Dragao nie trafili piłkarze Manchesteru City, Olympiakosu Pireus i Olympique Marsylia. Między innymi dlatego FC Porto wywalczyło awans z drugiego miejsca w tabeli i jest jedynym klubem spoza pięciu topowych lig w Europie w najlepszej "16" Ligi Mistrzów. Również w rywalizacji z Juventusem zamierza być zagrożeniem.

Również w środę rozpocznie się dwumecz Sevilla FC z Borussią Dortmund. Triumfator Ligi Europy, wzmocniony Alejandro Gomezem, spróbuje wykorzystać problemy zespołu Łukasza Piszczka. Borussia zremisowała w weekend 2:2 z Hoffenheim i z ostatnich sześciu meczów w Bundeslidze wygrała tylko jeden. Drużyna z Dortmundu liczy na dobry tydzień, w którym powalczy nie tylko na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan, ale również w Revierderbach z Schalke 04 Gelsenkirchen. Na formę nie narzeka Sevilla FC, która ma za sobą dziewięć zwycięstw z rzędu. Od siedmiu spotkań nie straciła gola, co postara się przerwać Erling Haaland.

1/8 finału Ligi Mistrzów:

FC Porto - Juventus FC / śr. 17.02.2021 godz. 21:00

Sevilla FC - Borussia Dortmund / śr. 17.02.2021 godz. 21:00

Czytaj także: Juventus zachował skarb z Mediolanu. Bianconeri w finale

Czytaj także: Andrea Pirlo: Będziemy musieli zachować spokój w Porto

Komentarze (0)